Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zawodnicy nie prezentują optymalnej formy

Redakcja
Jerzy Strumiło
Jerzy Strumiło Tomasz Bołt
Z Jerzym Strumiło trenerem Trefla Gdańsk rozmawiała Ludmiła Kamer

Jak ocenia pan dwa tygodnie przepracowane z drużyną Trefla?
Ciężko oceniać ponieważ nadal nie dysponuję pełnym składem, mogę jedynie mówić o spostrzeżeniach. Koniecznie musimy zmienić taktykę. Dużym wsparciem będzie powrót do formy chociaż jednego z kontuzjowanych, myślę tutaj o Bruno Zanuto lub Bojanie Janiciu. Ponieważ na chwilę obecną mimo, że Bruno gra, nie jest w stanie "pociągnąć" całego meczu na dobrym poziomie. Zawodnicy nie prezentują optymalnej formy, ale pracujemy nad tym.

Trefl jest w ciężkiej sytuacji, więc nie może być mowy o dobrej atmosferze w drużynie.
Atmosfera w drużynie jest nieciekawa. Ja przychodząc do Trefla myślałem, że zawodnicy są odpowiedzialni, znają język siatkarski, ale szybko przekonałem się, że jest inaczej. Zespół trenuje nieźle, potrafimy ugrać jednego, dobrego seta co świadczy, że taktyka jest dobra. Jednak zespół nie jest w formie, każdy indywidualnie ma dużo do poprawienia. Chłopcy muszą poprawić motorykę, ogólną kondycję fizyczną, ale również nowi zawodnicy moim zdaniem nie "wtopili" się w ten zespół.

Od początku gdańska drużyna nie tworzyła kolektywu, co było widoczne na boisku.
No właśnie, dlatego ja chcę ten zespół scalić. Przez te 10 dni, które jestem z zespołem pracuję również nad tym, by zawodnicy tworzyli drużynę. Kolektyw zaczyna się budować od tolerancji, później przeradza się w respekt, a na końcu może przerodzić się nawet w przyjaźń. Jednak nie ma co ukrywać, że na przyjaźń jest już za późno, na to potrzeba czasu.

Mecz pucharowy z Delectą Bydgoszcz miał być przetarciem przed bardzo ważnym meczem z Jadarem. Tymczasem Trefl ponownie przegrał 1:3. Co zawiodło?
Mieliśmy problem z pierwszym odbiciem, "siadło" przyjęcie. Jednak nikt nie załamuje rąk ponieważ mecz pucharowy był traktowany jako test-mecz. Co nie znaczy, że nie chcieliśmy wygrać. Po przegraniu drugiego seta z Delectą byliśmy już poza Pucharem, dlatego później potraktowałem ten mecz kontrolnie i wprowadziłem na boisko Bojana Janicia. Jednak na chwilę obecną nie trenuje on w pełnym wymiarze i nie jest w stanie rozegrać meczu.
W sobotę Trefl zagra bardzo ważny mecz z Jadarem.
Tak, do Radomia wyjechaliśmy w piątek rano. O 18:00 mieliśmy zaplanowany trening, a dziś gramy mecz "o życie". Jadar to drużyna bardzo spontaniczna, ale przede wszystkim chyba najbardziej waleczna w całej lidze. Musimy odrzucić rywali od siatki mocnym serwisem.

Wiemy, że w drużynie gospodarzy nie zagra Wojciech Żaliński. To dobra wiadomość dla Trefla?
Wojtek Żaliński jest głównym "bombardierem" Jadaru. Jednak nie w kontuzjach musimy upatrywać zwycięstwa. Porównując, Delecta zaczęła grać i wygrywać gdy ich najlepszy zawodnik doznał kontuzji... Nie mogę jednak powiedzieć, że martwi mnie brak podstawowego atakującego rywali, bo bym skłamał.

Planuje pan jakieś zmiany w meczowej "szóstce"? Przede wszystkim, na którego rozgrywającego pan postawił?
Postawiłem na Kubę Bednaruka, co było widać w dwóch poprzednich meczach. Jednak zmiana rozgrywającego w trakcie meczu z Delectą pomogła i dlatego tej zmiany dokonałem. Jeżeli chodzi o mecz z Jadarem, to w pierwszym meczu wyszedł w "szóstce" Łukasz Kruk, rozegrał cały mecz i był to mecz wygrany bez straty seta. Myślę, że komentarza nie trzeba. Na środku nie zagra Łukasz Kadziewicz, który został w domu. Łukasz jest ciągle w okresie rewalidacji. Nie możemy sobie pozwolić, by kosztem jednego meczu stracić bardzo potrzebnego i dobrego zawodnika. Dlatego Łukasz został w Gdańsku, gdzie ma trzy ważne zabiegi, po których jest duże prawdopodobieństwo, że w pełni wróci do gry. Mam jednak do dyspozycji trzech środkowych (Szulik, Świrydowicz, Stancelewski-przyp.red.), którzy prezentują dobrą grę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki