Zapomniany cmentarz w Brętowie. Tu spoczywa „Weiser Dawidek” [Zdjęcia]

Po wojnie groby ulegały coraz większej dewastacji. Na części cmentarza w latach 80. zbudowano kościół, Dom Parafialny i garaże. Pozostałe fragmenty porósł las. Wśród drzew można jeszcze znaleźć pojedyncze dziecięce groby. Jeden z nich należy do 10-letniego Horsta Mellera, który był pierwowzorem Weisera Dawidka - chłopca opisanego w książce Pawła Huelle.

Ponad stuletni cmentarz, jeden z nielicznych gdańskich, którego większość nagrobków dotrwała niezniszczona do naszych czasów, uwieczniony został na zawsze w literaturze. To tutaj gdański noblista Guenther Grass na kartach "Blaszanego Bębenka" chował matkę głównego bohatera swej powieści - Oscara Mazeratha. Tutaj także spacerowali bohaterowie powieści Pawła Huelle "Weiser Dawidek".

W związku z budową Pomorskiej Kolei Metropolitalnej zlikwidowano kolejny fragment cmentarza. Za zlecenie pobliskiej parafii jedna w firm pogrzebowych dokonała ekshumacji znajdujących się tam szczątków. Pochowano je we wspólnej, skromnej, otoczonej szyszkami mogile i oznaczono krzyżem z tabliczką.

W południowej części dawnego cmentarza znajduje się obecnie 127 czytelnych grobów. W górnej, północnej, dziecięcej kwaterze nekropolii zachowały się 132 groby. Na większości z nich nie ma nawet nazw, tylko numery. Nagrobki i krzyże dawno rozkradziono. Wiosną rosną tu fiołki.