Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamiast wyroku, proces Piotra Dudy z Lechem Wałesą wróci na sądową salę już po epidemii koronawirusa

wie
Przeprosin od byłego prezydenta RP i pierwszego przewodniczącego „Solidarności” - Lecha Wałęsy domaga się obecny szef NSZZ „Solidarność” Piotr Duda. Chodzi o oskarżenia o służbę w ZOMO i to, że w czasach komunizmu był „po drugiej stronie”. Proces, w którym na 6 kwietnia 2020 roku planowano publikację wyroku trzeba będzie wznowić.

Sąd Okręgowy w Gdańsku dzisiaj otworzył zamkniętą rozprawę na nowo i odroczył ja na termin z urzędu. Obecnie z powodu usprawiedliwionej nieobecności sędziego oraz ogłoszonego stanu epidemii, ograniczającego odbywanie rozpraw w czasie jej trwania, nie został jeszcze wyznaczony nowy termin rozprawy. Jednocześnie zaznaczam, iż otwarcie zamkniętej rozprawy na nowo w sprawie cywilnej nie oznacza konieczności powtórzenia dotychczasowego postępowania przez sąd pierwszej instancji

- relacjonował w poniedziałek 6 kwietnia 2020 roku sędzia Łukasz Zioła, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Gdańsku do spraw cywilnych. Jak tłumaczył, sytuacja wynika wprost z przepisów dotyczących terminów zawartych w kodeksie postępowania cywilnego.

Spór, w którym wyrok zapaść miał wczoraj, po zaledwie jednej wokandzie pod koniec lutego, dotyczy zdjęcia, a właściwie internetowego mema przedstawiającego milicjantów z ZOMO, na którym za pomocą strzałki wskazana została jedna z postaci podpisana „Duda Piotr - kombatant walk o niepodległość”. Obrazek na swoim profilu w portalu społecznościowym opublikował w 2017 r. Lech Wałęsa, który wówczas przeprosił, choć podtrzymał zarzuty dotyczące tego, że obecny szef Solidarności stał po stronie komunistów, a później miał oskarżenie powtarzać.

Były prezydent RP na jedynej rozprawie 27 lutego, w sądzie się nie pojawił. Na sali zabrakło również jego pełnomocnika prawnego. Do sądu przyszedł zaś obecny szef „S”. Na szczególny ciężar oskarżeń o przynależność do siłowej, milicyjnej formacji wskazywał adwokat Piotra Dudy, mec. Bogusław Kosmus:

- ZOMO to nie była zwykła policja. To była formacja, w której logikę wpisana była przemoc, agresja, zwalczanie opozycji, duszenie oporu wszystkich tych, którzy byli nie na rękę władzy, którzy ośmielali się w jakikolwiek sposób sprzeciw obywatelski zaznaczyć. Z zachowaniem pełnej proporcji w tym, czym był PRL, a powiedzmy Trzecia Rzesza, to zomowcy byli takimi esesmanami PRL-u, a to co robili zomowcy w stanie wojennym to już były praktyki szczególnie godne potępienia, szczególnie haniebne - mówił.

Proces Duda kontra Wałęsa rozpoczął się i zakończył przed gd...

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki