Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z WCO odeszło już 30 proc. lekarzy. UCK otwiera konkurencyjną przychodnię [LIST DO MARSZAŁKA]

Jolanta Gromadzka-Anzelewicz
- Dla pacjentów onkologicznych otworzyliśmy oddzielne stanowisko w rejestracji, gdzie można się zapisać na wizytę - informuje Karolina Gronalewska, kierownik Działu Logistyki Medycznej UCK
- Dla pacjentów onkologicznych otworzyliśmy oddzielne stanowisko w rejestracji, gdzie można się zapisać na wizytę - informuje Karolina Gronalewska, kierownik Działu Logistyki Medycznej UCK Przemek Świderski
Z Wojewódzkiego Centrum Onkologii odchodzą kolejni lekarze specjaliści, pogarsza się jakość usług dla pacjentów - alarmują pracownicy tej placówki w otwartym liście do marszałka województwa Mieczysława Struka i proszą go, by się z nimi spotkał i wysłuchał ich racji.

Pracowników też, że proces łączenia onkologicznej przychodni ze Szpitalem Copernicus wbrew pierwotnym założeniom przebiega w niezwykle szybkim tempie, a tym samym w nerwowej atmosferze, co budzi ich niepokój, lęk i obawy o przyszłość. Z ostatnich informacji, które do nich dotarły, wynika, że WCO znajdzie się w strukturach spółki Copernicus już 1 października tego roku. Zakładowa Solidarność ostrzega - należy się spodziewać dalszego pogorszenia sytuacji i systematycznego obniżania się standardów opieki wskutek wymiany personelu w poradniach specjalistycznych WCO. Niewykluczony staje się scenariusz, w którym WCO drastycznie ograniczy swoją działalność na skutek indywidualnych decyzji personelu, a jest to przecież jednostka kluczowa w opiece onkologicznej na Pomorzu. Atmosfera napięcia udziela się też pacjentom, z których część już się przeniosła do nowej poradni onkologicznej Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego, od trzech tygodni funkcjonującej w nowym lokum w Centrum Medycyny Inwazyjnej. I to ona może się w przyszłości przekształcić w WCO-bis.

Sławomir Neumann o decyzji połączenia WCO i szpitala Copernicus: "Zalecałbym ostudzenie emocji"

Tymczasem Hanna Zych-Cisoń, członek zarządu WP, uspokaja - w najbliższy piątek przedstawiciele Copernicusa rozpoczynają rozmowy z Komisją Zakładową NSZZ Solidarność. Wszelkie wątpliwości i problemy zgłaszane przez pracowników zostaną wyjaśnione.

Odszedł co trzeci onkolog

- Pierwszym negatywnym skutkiem decyzji o połączeniu naszej przychodni z Copernicusem (o czym Sejmik WP zdecydował podczas ostatniej lipcowej sesji) było odejście wybitnych onkologów, których podstawowym miejscem zatrudnienia jest Klinika Onkologii i Radioterapii Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego - tłumaczy dr Joanna Seredyńska, onkolog z WCO. Od dawna obowiązywał ich zakaz konkurencji, tyle że do tej pory dyrekcja UCK godziła się, by dodatkowo przyjmowali oni chorych w WCO. Im jako pierwszym skończyły się umowy, więc tylko ich nie przedłużyli.
- Z dalszej współpracy z nami zrezygnowali też chirurg onkolog, którego doświadczenie zawodowe jest bardzo wysoko oceniane w środowisku lekarskim i wśród pacjentów, oraz endokrynolog, który jako jedyny miał doświadczenie w prowadzeniu chorych na nowotwory neuroendokrynne - dodaje dr Seredyńska.

Z pracy, ze skutkiem natychmiastowym, odeszli również dwaj ginekolodzy onkologiczni, od lat związani z WCO, którzy przeprowadzali zabiegi ginekologiczne w trybie ambulatoryjnym. W miejsce profesora Jacka Jassema, profesor Marzeny Wełnickiej-Jaśkiewicz, docentów Krystyny Serkies, Renaty Zauchy, dr Anny Kowalczyk, dr Katarzyny Matuszewskiej, dr Elżbiety Senkus, dr. Jarosława Mądrzaka i dr. Krzysztofa Konopy zatrudniono w poradni onkologicznej lekarza radioterapeutę i dwóch chirurgów z podspecjalizacją w chirurgii onkologicznej, z doświadczeniem zawodowym w zabiegach chirurgii plastycznej. W poradni ginekologicznej przyjmuje lekarz z pierwszym stopniem specjalizacji. Wstrzymano wykonywanie zabiegów ginekologicznych z powodu braku wykwalifikowanej kadry lekarskiej. W opinii pracowników WCO - obniżył się wskutek tego standard leczenia chorych onkologicznych i zwiększyło istotnie ryzyko błędów medycznych. Na 68 lekarzy - w pierwszym rzucie odeszło 22.

Zespół się rozpadnie

- Obawiamy się, że to dopiero początek rozpadu wielodyscyplinarnego, świetnego zespołu, który powstawał latami - ubolewa Anna Mankiewicz z Komisji Zakładowej NSZZ Solidarność. Z dziewięciu onkologów klinicznych, którzy pozostali w WCO, i dwóch w trakcie specjalizacji - już jeden z lekarzy przeniósł się do UCK, dwaj następni złożyli tam podania o pracę, a kolejni też chętnie się tam przeniosą, jeśli tylko znajdą się dla nich miejsca. Od 1 października odejdą też wybitni lekarze otolaryngolodzy, również od lat związani z WCO. - Tylko oni potrafili rozpoznać, czy zmiana, z którą zgłosił się pacjent, to skutek napromieniania czy wznowa nowotworu. A to przecież najważniejsza sprawa dla chorego, który niemal umiera ze strachu, gdy się zgłasza na kontrolne badania - denerwuje się Anna Mankiewicz. Kilka tygodni po nich odejdą kardiolog, który wykonywał w WCO badanie echo serca, urolodzy (w tym jedyny, który robił chorym cystoskopię, czyli "oglądanie" pęcherza), a z końcem tego roku - hematolodzy. W ślad za lekarzami pójdą doświadczone pielęgniarki, które potrafiły podać chorym nawet sto chemii dziennie.

Szansa na ratunek

Nie wszystko jeszcze stracone - twierdzą związkowcy. - WCO można uratować, tylko trzeba z nami rozmawiać. Według zapowiedzi Hanny Zych-Cisoń, członka zarządu WP, oraz Jolanty Sobierańskiej-Grendy, proces łączenia obu placówek potrwać miał 3-4 miesiące, co dawałoby obu stronom czas na konsultacje i dojście do konsensusu. - W demokratycznym państwie nie można przecież wprowadzać tak rewolucyjnych zmian w systemie ochrony zdrowia bez społecznych konsultacji i wbrew pracownikom - tłumaczy Anna Mankiewicz. - Tymczasem z ostatniego pisma, podpisanego przez Dariusza Kostrzewę, prezesa Copernicusa, wynika, że połączenie obu spółek nastąpi już 1 października. Jest w nim również informacja, że w 2016 roku pracowników WCO czeka zmiana wynagrodzeń (czytaj - obniżka), bo obowiązujący w WCO regulamin płac trzeba będzie dostosować do zakładowego układu zbiorowego, który obowiązuje w Copernicusie. Zupełnie co innego obiecywali im wicemarszałek Hanna Zych-Cisoń oraz dyrektor Departamentu Zdrowia Jolanta Sobierańska-Grenda, gdy Sejmik decydował o tym połączeniu.
- Obawy pracowników WCO są absolutnie nieuzasadnione - twierdzi Hanna Zych-Cisoń. - Po pierwsze - połączenie WCO ze spółką Copernicus nie zostało jeszcze sfinalizowane. Po drugie - szczegółowe negocjacje zasad, według których to nastąpi, zaczynają się dopiero jutro. Po trzecie - tak jak obiecano, placówka zachowa swoją autonomię, a warunki pracy i płacy nie ulegną zmianie. Z treścią listu otwartego marszałek zapozna się dzisiaj, dziś też jego nadawcy, jak i media otrzymają naszą odpowiedź.

Poradnia w UCK już przyjmuje pacjentów

Nową poradnię onkologiczną w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym otwarto zaledwie kilka tygodni temu.
- Mieści się ona w Centrum Medycyny Inwazyjnej, tuż obok rejestracji, po jej prawej stronie - informuje dr n. med. Ewa Bednaruk-Młyński, zastępca kierownika Kliniki Onkologii i Radioterapii ds. ekonomizacji. Na razie składa się ona z dwóch jasnych, przestronnych gabinetów lekarskich oraz jednego zabiegowego, który jest w trakcie przeprowadzki, bo wcześniej funkcjonował w ramach kliniki. Chorych przyjmować w niej będą nie tylko specjaliści, którzy odeszli z WCO, ale wszyscy onkolodzy z zespołu kierowanego przez prof. Jacka Jassema.

Do poradni łatwo trafić, w razie wątpliwości wszelką pomoc otrzymają pacjenci w centralnym punkcie informacyjnym, który mieści się na parterze CMI. - Wcześniej kierowaliśmy naszych chorych na dalsze leczenie do WCO, teraz kierujemy ich już do naszej poradni - tłumaczy dr Bednaruk-Młyński. - Dzięki temu będziemy mogli lepiej monitorować wyniki ich leczenia. Dawniej chorzy korzystali też z opieki poradni onkologicznych w terenie, teraz - jeśli będą chcieli i mogli (choćby ze względów organizacyjnych czy finansowych) leczyć się dalej w UCK, nie odmówimy im pomocy.

Rozbudowę poradni dyrekcja szpitala uzależnia od potrzeb pacjentów. Jeśli ich liczba będzie przyrastać, dostanie ona nowe pomieszczenia. Na razie w UCK wprowadza się wiele rozwiązań, które ułatwić mają chorym na raka rejestrację do onkologów, konsultacje u innych specjalistów, dostęp do badań diagnostycznych, zabiegów chirurgicznych oraz leczenia uzupełniającego - chemio- i radioterapii.
- Dla pacjentów onkologicznych uruchomiliśmy oddzielne stanowisko w rejestracji, gdzie szybko można się zapisać na wizytę - informuje Karolina Gronalewska, kierownik Działu Logistyki Medycznej w UCK.

Podobne stanowisko powstanie również w laboratorium. Ułatwienia będą też wprowadzone przy rejestracji na konsultacje do innych specjalistów, np. do kardiologa. Inna ważna wiadomość jest taka, że ten sam grafik pracy onkologów, którzy odeszli z WCO, obowiązuje w nowej poradni UCK, np. jeśli tam doktor X przyjmował w środy przed południem, to pacjent, który się u niego leczył, w tym samym terminie znajdzie go w CMI. Aktualnie na wizytę do onkologa czeka się tu dwa, trzy dni.
- Można też zarejestrować się telefonicznie - podkreśla Karolina Gronalewska.

Treść listu pracowników WCO do marszałka województwa na kolejnej stronie >>>

"Gdańsk, 31 sierpnia 2015 r.
LIST OTWARTY
Szanowny Panie Marszałku,
my, pracownicy Wojewódzkiego Centrum Onkologii w Gdańsku, czujemy się w obowiązku poinformować Pana o obecnych i przewidywanych negatywnych konsekwencjach, które wynikają z decyzji o połączeniu WCO Sp. z o.o. ze spółką Copernicus PL.
Wojewódzkie Centrum Onkologii jest jednostką tworzoną i rozwijaną od wielu lat w ścisłej współpracy z Uniwersyteckim Centrum Klinicznym. Kluczem do wysokiej wydajności i jakości pracy tego ośrodka jest stała wysokospecjalistyczna kadra z dużym doświadczeniem i wypracowanymi na przestrzeni wielu lat standardami współpracy.
Nie uwzględniono tego, podejmując decyzję o przekształceniu naszego ośrodka, nie przeprowadzono również konsultacji społecznych. Zbagatelizowano zarzuty m.in. Związku Zawodowego „Solidarność”, byłej wieloletniej Dyrektor, a następnie Prezes WCO Ewy Solskiej, kierownika Kliniki Onkologii i Radioterapii profesora Jacka Jassema, konsultanta wojewódzkiego do spraw chemioterapii profesor Marzeny Wełnickiej-Jaśkiewicz oraz wielu innych osób, w tym pacjentów; nie uwzględniono wszystkich zaangażowanych w tą sprawę stron.
Pierwszym skutkiem decyzji o połączeniu ośrodków było, z racji rozpoczęcia obowiązywania zakazu konkurencji, odejście wybitnych onkologów zatrudnionych na stałe w UCK, chirurga onkologa, którego doświadczenie zawodowe jest bardzo wysoko oceniane w środowisku lekarskim i wśród pacjentów oraz endokrynologa, który jako jedyny miał doświadczenie w pracy z pacjentami z nowotworami neuroendokrynnymi. Z pracy, ze skutkiem natychmiastowym, odeszli dwaj ginekolodzy onkologiczni, od lat związani z WCO i przeprowadzający w trybie ambulatoryjnym zabiegi ginekologiczne.
W miejsce profesora J.Jassema, profesor M. Wełnickiej-Jaśkiewicz, docent K.Serkies, docent R. Zauchy, dr A.Kowalczyk, dr K. Matuszewskiej, dr. E.Senkus, dr J. Mądrzaka, dr K. Konopy zatrudniono w Poradni Onkologicznej lekarza radioterapeutę i dwóch chirurgów z podspecjalizacją w chirurgii onkologicznej, z doświadczeniem zawodowym w zabiegach chirurgii plastycznej.
W Poradni Ginekologicznej przyjmuje lekarz z pierwszym stopniem specjalizacji. Wstrzymano wykonywanie zabiegów ginekologicznych z powodu braku wykwalifikowanej kadry lekarskiej. Za skutkowało to obniżeniem standardu leczenia chorych onkologicznych, zwiększyło istotnie ryzyko błędów medycznych, zapoczątkowało rozpad wielodyscyplinarnego zespołu oraz
wywołało chaos i niepewność wśród pacjentów WCO.
Należy spodziewać się dalszego pogorszenia sytuacji i systematycznego obniżania się standardów opieki wraz z wymianą personelu w Poradniach Specjalistycznych WCO. Niewykluczony staje się scenariusz, w którym WCO drastycznie ograniczy swoją działalność na skutek indywidualnych decyzji personelu, a jest to przecież jednostka kluczowa w opiece
onkologicznej.
Choroba nowotworowa jest dla indywidualnego pacjenta sytuacją ekstremalną, a w skali społecznej dużym problemem, który według prognoz, będzie narastał. Dlatego w związku z powyższym zwracamy się do Pana, jako reprezentanta władzy publicznej odpowiedzialnego za kształt i jakość służby zdrowia i oczekujemy, że podejmie Pan stosowne działania, aby zapobiec dalszym negatywnym skutkom wynikającym z rozpoczętego procesu łączenia spółek. Proponujemy wznowienie konsultacji społecznych, spotkanie z reprezentacją sygnatariuszy listu i wspólne szukanie alternatywnych rozwiązań, przy uwzględnieniu istotnych informacji dostarczanych przez osoby, których Państwa decyzje dotykają, tj. personelu WCO i przede wszystkim pacjentów WCO
Z poważaniem
Personel WCO"

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki