Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z opóźnieniem w Karkonosze

Paweł Rydzyński
Przez kibiców trzeba było uciekać z pociągu - inforuje nasza Czytelniczka. W niedzielny wieczór na dworcu Gdańsk Główny podobno doszło do przepychanek między grupą pseudokibiców a wycieczką szkolną. Policja nie potwierdza tej wersji.

W nocy z niedzieli na poniedziałek nocnym pociągiem Gdynia-Jelenia Góra grupa 16 uczniów plus dwie nauczycielki miała jechać na "zieloną szkołę" w Karkonosze. - Proszę nie podawać ani mojego nazwiska, ani z jakiej jesteśmy szkoły, ani dokąd pojechaliśmy. Boimy się - mówi jedna z nauczycielek.
Przedstawiona przez nią wersja jest następująca. Jedna z nauczycielek i troje uczniów wsiedli w Gdyni żeby "blokować" miejsca. - We Wrzeszczu do przedziałów wsiedli pierwsi pseudokibice, chyba Śląska Wrocław. Jednego z naszych uczniów obrzucili inwektywami. Pociąg dojechał do Gdańska Głównego i tam grupa pseudokibiców była już większa, kilkudziesięcioosobowa. Jeden z nich biegał po peronie i krzyczał, że jest ich 60, a w Tczewie będzie 120 i żebyśmy się bały. Groził, że powyrzucają nas z pociągu przez okna - relacjonuje nauczycielka.
Wedlug niej, po interwencji telefonicznej na peronie pojawiło się 5-6 funkcjonariuszy mundurowych, policjantów i sokistów.
- Prosiłam, żeby albo usunięto ich z pociągu, albo nam zapewniono ochronę. Usłyszałam od policjantów, że nie ma takiej możliwości. Ci pseudokibice byli pijani, to było czuć. Funkcjonariusze powiedzieli, że w tej kwestii nie mogą nic zrobić, bo interweniować mogą tylko w momencie gdy przyłapią kogoś podczas spożywania alkoholu. Skończyło się na tym, że w obawie o bezpieczeństwo naszej grupy podjęliśmy wespół z rodzicami decyzję o tym, że wysiadamy. Na wycieczkę pojechaliśmy po kilkunastu godzinach, za dnia. Straciliśmy cały dzień, przez co narażeni zostaliśmy na straty finansowe. Na szczęście udało się przebukować bilety kolejowe bez ponoszenia dodatkowych opłat - kontynuuje opowieść nauczycielka.
Jej konkluzja jest taka: - Policja sprawiała wrażenie jakby się bała, powiedzieli że nie mają posiłków. Zwróciłyśmy się w naturalnej reakcji do policji, i nic, musiałyśmy uciekać. To jest straszny skandal, żeby grupa kilkudziesięciu osób decydowała o tym kto ma prawo podróżować.
- Z materiałów, z którymi się zapoznałem wynika, że była telefonicznie zgłoszona interwencja. Na dworzec Gdańsk Główny udało się kilka patroli. Zastali kierownika pociągu i nauczycielkę, która twierdziła, że została znieważona przez część z kibiców - mówi nam Adam Reszczyński, rzecznik prasowy gdańskiej policji.
Powiedział on też, że z policyjnej dokumentacji wynika, iż na dworcu w Gdańsku wszyscy kibice byli spokojni i wszyscy mieli bilety. - Kibice nie stanowili jednej zwartej grupy. Zarówno kierownik, jak i nauczycielka nie byli w stanie rozpoznać osób które dopuściły się znieważeń. Na tym zakończyła się interwencja. Została ona przeprowadzona prawidłowo. Gdyby któryś ze sprawców został wskazany, choćby za znieważanie ścigane z oskarżenia prywatnego, zostałyby podjęte dalsze czynności. Podkreślam, że na dworcu Gdańsk Główny było spokojnie, nie mam też informacji, żeby ktoś do policji składał w tej sprawie jakieś inne zawiadomienia - dodaje Adam Reszczyński.
Rzecznik dodał też, że przy każdej komendzie wojewódzkiej, powiatowej i miejskiej funkcjonuje zespół przyjmujący zażalenia na działalność policjantów.
I jeszcze uwaga od redakcji dla tej i nnych szkolnych wycieczek. Przy takiej grupie, nawet jeżeli mieści się ona w 2-3 przedziałach, nie powinno dochodzić do "blokowania miejsc". Grupa powinna wynająć przedziały bądź wagony, które kolejarze zamkną i oznaczą w charakterystyczny, widoczny sposób.
Na wszystkich największych stacjach punkty przyjmowania zgłoszeń przejazdów grupowych działają przez całą dobę. Pełna lista takich punktów znajduje się na stronie www.pr.pkp.pl. Po wejściu na nią trzeba kliknąć w zakładkę "regiony" i następnie zaznaczyć woj. pomorskie.
Paweł Rydzyński

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki