Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z jeziora Krąg w gminie Stara Kiszewa zniknęły łabędzie, czaple i inne ptaki. Czy to wina dzierżawcy?

Maria Sowisło
Maria Sowisło
Maria Sowisło
Miłośnicy przyrody z Konarzyn w gminie Stara Kiszewa nie mogą pogodzić się z, ich zdaniem, nieszanowaniem przyrody. Na jeziorze Krąg dzieją się ponoć dantejskie sceny, jak wpływanie motorówką w łabędzie. Winnym ma być dzierżawca akwenu. Miłośnicy przyrody piszą więc do wszystkich instytucji, by ukrócić ten proceder.

Jezioro Krąg w Konarzynach nie jest głębokie. Maksymalnie ma do 2 metrów. Dlatego też jest ostoją ptactwa wodnego. A może raczej było?

- Jeszcze niedawno nad jeziorem było słuchać i widać najróżniejsze gatunki ptaków. Od łabędzi po czaple. Teraz jest zupełna cisza. Jakby z dnia na dzień wszystko zniknęło. Nie ma ani jednego łabędzia

– mówi Czesław Stoba, który z kolegą Mieczysławem Ronkowskim rozpoczęli batalię o uratowanie siedliska ptaków. - Mamy nagrane, jak dzierżawca jeziora wpływa z impetem łódką w pływające łabędzie, jak niszczy gniazda i jajka. Na terenie jeziora Krąg obowiązuje Dyrektywa Siedliskowa Ptasia, obszar Natura 2000 i dodatkowo tuż przy wschodniej zatoczce utworzony jest rezerwat przyrody Mechowisko Krąg – wylicza Stoba, a jego kolega Mieczysław Ronkowski dodaje, że widywany jest tutaj orzeł bielik.

Po prostu kochają przyrodę

Rzeczywiście jezioro Krąg może być unikatem. Jest połączone wąskimi strugami z systemem wodnym dorzecza Wierzycy i z jeziorem Kozielnia. Charakteryzuje się niskimi brzegami zupełnie porośniętymi trzciną i sitowiem. Wprost wymarzone warunki dla wszelkiego rodzaju ptactwa wodnego.

- Nie rozumiem, dlaczego nikt nie reaguje. Jak można mieć takie podejście do otaczającej nas przyrody? Czy zysk jest ważniejszy od życia tych ptaków? – zastanawia się Ronkowski.

Obaj panowie w Konarzynach mają domy. Nie uważają się za pieniaczy czy aferzystów. Po prostu kochają przyrodę i wypoczynek na jej łonie. Przez nagłośnienie sprawy z jeziorem Krąg nie oczekują też poklasku czy uznania, bo ten zyskują w pracy. Czesław Stoba jest emerytowanym kierownikiem Kliniki Chirurgii Dziecięcej Akademii Medycznej w Gdańsku z tytułem profesora. Z kolei Mieczysław Ronkowski jest profesorem nadzwyczajnym Politechniki Gdańskiej. - Nam chodzi jedynie o to, żeby zrobić porządek z dzierżawcą jeziora – mówią zgodnie obaj.

Sprawy nie ma, bo nie ma… świadków

Panowie już rok temu alarmowali służby takie, jak Wojewódzka Inspekcja Ochrony Środowiska w Gdańsku i Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Gdańsku. Ta pierwsza instytucja, po naszych pytaniach, poinformowała jedynie, że sprawa przekazana została zgodnie z właściwością do RDOŚ-u. Pracownicy tej służby działającej na rzecz ochrony przyrody twierdzą, że mają związane ręce, bo osoby zgłaszające sprawę nie chciały występować w charakterze świadków.

„(…) W sprawie jeziora Krąg, gmina Stara Kiszewa, przeprowadzono wizję terenową w dniu 26.09.2019 r. W jej trakcie obserwowano następujące gatunki ptaków wodnych: krzyżówka, łabędź niemy, gęgawa, czapla siwa, czapla biała, perkoz dwuczuby, łyska i śmieszka. Nie zaobserwowano zdarzeń związanych z płoszeniem i niepokojeniem ptaków.
W związku z informacjami o płoszeniu ptaków i niszczeniu ich gniazd, a tym samym z podejrzeniem popełnienia czynu karalnego z art. 131 ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 roku o ochronie przyrody, Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Gdańsku zwrócił się z prośbą do osób zgłaszających nieprawidłowości o przedstawienie posiadanych materiałów w sprawie, w celu podjęcia stosownych działań. Otrzymano nagrania wideo niepozwalające udokumentować dowodowo czynu zabronionego. Osoby zgłaszające nieprawidłowości odmówiły występowania w charakterze świadków zdarzeń. W tym stanie rzeczy brak było podstaw do skierowania sprawy do organów ścigania (…)”
– czytamy w odpowiedziach na nasze pytania. Pod treścią e-maila podpisał się z upoważnienia regionalnego dyrektora - Tomasz Wandzel. - „(…) Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Gdańsku nie posiada kompetencji w zakresie kontroli gospodarki rybackiej prowadzonej w obrębach rybackich. W tej sprawie poinformowano o zgłaszanych nieprawidłowościach Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gdańsku oraz Państwową Straż Rybacką w Kościerzynie, prosząc o interwencję”. - czytamy dalej.

Będzie kontrola fachowców z Wód Polskich

I faktycznie straż rybacka przeprowadziła niezapowiedzianą kontrolę.

- Mieliśmy takiego e-maila od jakiegoś pana. Zrobiliśmy kontrolę, bo były tam zarzuty o odławianie tarlaków z pomocą prądu. Ma do tego prawo i uprawnienia. Ten prąd nie zabija ryb tylko je ogłusza. Podczas kontroli nie odnotowaliśmy uchybień
– mówi komendant kościerskiego posterunku Państwowej Straży Rybackiej w Gdańsku Łukasz Pepliński.

W związku z tym, że jezioro Krąg jest przepływowe, określane jest jako woda płynąca. Jej właścicielem jest Skarb Państwa, więc spółka Wody Polskie. Okazuje się, że w trzecim kwartale tego roku zaplanowana jest kontrola. O terminie został już powiadomiony dzierżawca akwenu.

- Zakres kontroli obejmuje przestrzeganie przez użytkownika rybackiego postanowień umowy oraz prowadzenia działań zgodnie z zapisami obowiązującego operatu rybackiego, w szczególności: dokonywanych zarybień pod względem gatunku, sortymentu i ilości wprowadzanego materiału zarybieniowego; dokonywanych połowów ryb pod względem ilości w przeliczeniu kg/ha; dokonywanych zabiegów ochronnych przewidzianych w operacie rybackim. Dodatkowo pracownicy PGW WP RZGW w Gdańsku sprawdzą rodzaj i sposób oznaczenia stosowanych narzędzi do połowu ryb

– wylicza Bogusław Pinkiewicz z Zespołu Komunikacji Społecznej i Edukacji Wodnej w Państwowym Gospodarstwie Wodnym Wody Polskie, Regionalnym Zarządzie Gospodarki Wodnej w Gdańsku i jednocześnie dodaje, że w zakresie kompetencji Wód Polskich nie ma możliwości wszczęcia z urzędu postępowania karnego w związku z podejrzeniami popełnienia przestępstwa przez użytkownika rybackiego. - Jeżeli chodzi o dokonywanie czynów zabronionych, noszących znamiona przestępstwa przeciwko ustawie o ochronie przyrody właściwym organem ścigania jest policja lub prokuratura. Od żadnych ww. organów nie otrzymaliśmy informacji o prowadzonym postępowaniu – dodaje Pinkiewicz.

Dzierżawca jeziora: To żenada i chamstwo

Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Kościerzynie twierdzą z kolei, że do tej pory nie mieli zgłoszeń o nielegalnym połowie ryb lub działaniu na szkodę ptactwa wodnego. - Nie wiem kiedy ale dzwoniłem na policję i prosiłem, żeby przyjechali, bo widziałem jak dzierżawca jeziora wpływa prosto w żerujące ptaki. Nikt się nie pojawił – kwituje Stoba.
Z kolei dzierżawca jeziora Krąg w Konarzynach Kazimierz Landowski zarzeka się, że ma czyste sumienie. Tłumaczy również, że w zależności od pory roku, pogody, a nawet tego jaka była wiosna, ptaków jest w jednym roku więcej, a w innym mniej.

- W tym roku ptaków jest mniej. W tym roku lato było upalne, więc w wodzie było mało tlenu i roślin jest mniej. Ale u mnie na rybaczówce wieczorem jest ich dużo. Ostatnio naliczyłem z 5 tysięcy żurawi, gęsi, kaczek i innych ptaków. Rano odlatują na żerowiska – wyjaśnia Kazimierz Landowski i zarzeka się, że jezioro użytkuje zgodnie z umową. - Na wszystko mam pozwolenia i uprawnienia – dodaje.

Dzierżawca wie także o miłośnikach przyrody, którzy uważają że prowadzi nie tylko rabunkową gospodarkę na akwenie, ale też celowo płoszy ptactwo wodne. - Wie pani ile tu jest zawiści? To jest żenada i chamstwo. Co za chorzy ludzie? Oni tylko szukają zwady z ludźmi. Nic innego nie mają do roboty tylko to. Tak jest wszędzie. Zawsze we wsi znajdzie się paru co mącą – kwituje Landowski.

Miasta, które zabijają. Jak to możliwe, że wciąż są tam ludz...

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki