Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

XVIII-wieczna kaplica w Garczegorzu "opowie" historię regionu. Gmina chce stworzyć historyczne centrum wsi

Robert Gębuś
Robert Gębuś
Wideo
od 16 lat
Kiedy archeolodzy przed dwoma laty rozbili zamurowane wejście i weszli do kaplicy w Garczegorzu zastali górę śmieci w których ludzkie szczątki mieszały się z gruzem i drewnianymi kawałkami trumien. Dziś w kościele w Garczegorzu można oglądać odnalezione tam odrestaurowane sarkofagi, pochowanym w kaplicy członkom możnych rodów z XVIII i XIX wieku przywrócono szacunek a odrestaurowany zabytek ma szansę stać się historyczną perełką regionu.

Prace restauratorskie przy zabytkowej kaplicy grobowej w Garczegorzu trwają od dwóch lat. Przez blisko dwa wieki zapomniana kaplica grobowa w Garczegorzu skrywała swoje tajemnice, które teraz przywracają dla historii regionu archeolodzy z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Odnalezione tam bogate sarkofagi, w których złożono szczątki pięciu członków możnych, rodów pruskich urzędników z XVIII i XIX wieku zostały odrestaurowane. Obecnie znajdują się w kościele w Garczegorzu, ale docelowo wrócą do kaplicy. Zanim jednak zidentyfikowano pochowane w kaplicy osoby, pracownicy instytutu archeologii z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu wykonali tytaniczną pracę. Obiekt był zamurowany i przez lata plądrowana przez ciekawskich, którzy dostawali się do niego przez niewielkie okno.

-Ta kaplica była zabezpieczona w ten sposób, że było zamurowane wejście i została pokryta cementowym tynkiem. Wewnątrz nie prowadzono żadnych prac porządkowych - mówi dr. Marek Kołyszko z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, autor prac badawczych w kaplicy.- Można przypuszczać, że od XVIII wieku była systematycznie penetrowana przez przypadkowych poszukiwaczy. Wnętrze było zdemolowane. Do wysokości ok. 1,5 metra była mieszanina sarkofagów, trumien, ludzkich szczątków i śmieci. To zostało zamurowane po II wojnie światowej.

Marek Kołyszko zaznacza, że obiekt nie przyciągał uwagi a swoim wyglądem bardziej przypominał trafostację niż kaplicę grobową.

- Nie ma o nim mowy w przewodnikach -mówi.- Podczas pierwszego rozpoznania krypty przez archeologów z muzeum w Lęborku okazało się, że jest to budynek niesłychanie ciekawy, zawierający bardzo ciekawe i trudne obiekty. Wstępne rozpoznanie wskazało, że jest tu 5 pochówków. W związku z tym pojawił się program konserwatorski z uwagi na dość nietypowa i ciekawa artystycznie formę barokowych sarkofagów wykonanych z drewna dębowego, tak jakby przekrój równych form sarkofagów od początku XVIII wieku do początków XX wieku.

Archeolodzy podkreślają, że początkowo nie można było rozpoznać, co się znajduje w krypcie. Systematycznie porządkowano znajdujące się tam trumny i zabytki ruchome. Szczątki zostały przypisane spoczywającym tam osobom. Pomogły w tym inskrypcje na sarkofagach, na których znajdują się daty śmierci, ale wymagało to także dodatkowych badań.

[cyt] -Żmudne badania antropologa pozwoliły na skompletowanie szkieletów poszczególnych osób, które były złożone do trumien. Dokładnie rozpoznaliśmy wszystkie szczątki- wyjaśnia dr Marek Kołyszko. - Zostały one zinwentaryzowane, zmierzone i opisane przyczyny chorób. Potem przystąpiono do inwentaryzacji luźno rozrzuconych przedmiotów w tym obuwia, szat. Nie były one szczególnie cenne, ale z uwagi na historię każdy z nich może być kluczowy, który potwierdzi jakaś teorię. Sarkofagi, które początkowo trudne były do zidentyfikowania, zostały poddane pracom konserwatorsko-restauratorskim. Zostaną do nich złożone pochówki i wrócą do kaplicy grobowej.

Kaplica do remontu.

Kaplica również wymagała remontu. Żeby przywrócić jej pierwotny wygląd, zbito pospolite, szare tynki. Zastąpiły je tynki wapienne o pierwotnym stylu i kolorystyce, odtworzone tradycyjną techniką ręczną z charakterystycznymi, występującymi wówczas nierównościami. Zachowano starą dachówkę. Podczas prac wewnątrz kaplicy trafiono na interesujące znaleziska.-Podczas prac w kaplicy odkryliśmy dwie płyty epitafijne. Stwierdzono dwa wkopy grobowe, które przykrywają te płyty, a także bardzo ciekawą, oryginalną posadzkę z wapienia gotlandzkiego, który był sprowadzany ze Skandynawii - mówi dr Marek Kołyszko.

Pruscy możni i darczyńcy kościoła

Pochowani w kaplicy członkowie pruskich rodów początkowo spoczywali w kościele katolickim, którego prawdopodobnie byli także darczyńcami. Kościół, wykonany w technice szachulcowej, stopniowo podupadał, kiedy ludność luterańska zastępowała na tym terenie katolików. Obok kościoła znajdował się cmentarz na których spoczywają zarówno luterańscy jak i katoliccy mieszkańcy tej okolicy.

-Historia sarkofagów rozpoczyna się w gdzieś w latach 1750 do 1820 - mówi Zachariasz Frącek z Lęborskiego Bractwa Historycznego. - W tych czasach umierali członkowie rodu von Hackebeck. Był to znamienity ród, który zamieszkiwał te tereny. Pochodzili głównie z Nowej Wsi Lęborskiej. Członkowie tego rodu byli też darczyńcami kościoła w Nowej Wsi ale także w Garczegorzu. Umierali w latach 1775,17795 i 1814, po wojnach napoleońskich. Parafia katolicka, która tutaj była, wymarła na początku XIX wieku a więc w omawianym czasie tylko dwudziestu parafian wyznania katolickiego było w Garczegorzu. Nie mieli szans utrzymać kościoła katolickiego i ok. roku 1841 kościół katolicki runął za sprawa wielkiego huraganu lub braku konserwacji - tego dokładnie nie wiemy.

To wówczas wszystkich, którzy spoczywali w kryptach grobowych kościoła katolickiego przeniesiono do kaplicy. Nie ma jednak pewności, że wówczas ten budynek spełniał rolę kaplicy. - Tak naprawdę umownie nazywamy to kaplicą, ponieważ prawdopodobnie jest to wolno stojąca kampanilla, czyli dzwonnica. Tam zostali złożeni i drzwi do tej kaplicy zostały zamurowane. Przez te wszystkie lata przez małe okienko wchodziły tam jedynie...dzieci wiejskie- mówi Zachariasz Frącek z Lęborskiego Bractwa Historycznego. - Członkowie pochowanej tam rodziny byli osobami bardzo zacnymi, chociażby Achim von Hackebeck, był sędzią ziemskim, krótki czas tez sędzia w Gdańsku, pruskim poborcą podatkowym. Wżenił się tez w rodzinę von Bolen z Barłomina i to małżeństwo również spoczywało w kaplicy w Garczegorzu. Oprócz tego mamy tu 13-letnią dziewczynę. Zmarła na pocz. XIX wieku i również spoczęła w tej kaplicy.

Badacze z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika nie wykluczają również, że kaplica stanowiła część nieistniejącego już kościoła, jednak jest to hipoteza niepotwierdzona.

Pod koniec XIX wieku w pobliżu miejsca, w którym stał stary kościół w Garczegorzu, wybudowano nową, neogotycką świątynię p.w. św. Marii Magdaleny. Tam na czas remontu kaplicy przeniesiono sarkofagi.

Historyczne centrum Garczegorza

Sarkofagi ze szczątkami po zakończeniu wszystkich prac wrócą do kaplicy.

- Ten zapomniany obiekt zostanie przywrócony na mapie turystycznej. Każdy będzie mógł przyjść i zapoznać się z historią przed zaborową tych terenów - mówi dr Marek Kołyszko. - Sarkofagi zostaną umieszczone w wyremontowanej kaplicy. W miejscu pierwotnego spoczynku tych zmarłych, zasłużonych dla kościoła rzymsko-katolickiego, będzie można ich sarkofagi podziwiać przez zakratowane wejście.

To jednak nie koniec prac w tym miejscu. Z odnalezionych fragmentów nagrobków protestanckich, z których przy kaplicy powstanie lapidarium. Na dotychczasowe prace wydano dotąd ok. 130 tys. zł a finansuje je głównie Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków przy wsparci gminy NWL i powiatu lęborskiego. Gmina Nowa Wieś Lęborska ma jednak szersze plany dotyczące tego miejsca. Gmina NWL złożyła wniosek o dotację z Rządowego Programu Ochrony Zabytków pod nazwą "Utrwalenie historycznego centrum wsi Garczegorze poprzez prace konserwatorsko-budowlane zabytkowego cmentarza przy XVIII-wiecznej kaplicy grobowej". Zakłada on obok lapidarium ekspozycję zgromadzonych artefaktów wraz z opisem historii wsi w kontekście dziejów Ziemi Lęborskiej i życia jej dawnych mieszkańców, a także budowę ogrodzenia oraz instalację ławek, zewnętrznych latarni i innych elementów utrzymanych w zabytkowej stylistyce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki