ŁKS pozbył się amerykańskich liderów, pozbył się przy tym sporego potencjału ofensywnego. Drużyna Piotra Zycha w ataku nie stanowi teraz większego zagrożenia dla nikogo. ŁKS okrojony wyłącznie do rodzimych zawodników ma problemy z rozgrywaniem akcji, co zresztą dobitnie pokazała batalia z Energą Czarnymi Słupsk.
W piątek, gdy do Łodzi zawitała Polpharma sytuacja się powtórzyła. Gospodarze nie mogli się wstrzelić z dystansu, nie radzili sobie z rywalami, którzy już po 20 minutach gry byli o krok od zwycięstwa, bo prowadzili 22 punktami. Po przerwie gracze trenera Wojciecha Kamińskiego nie pozostawili złudzeń i przypieczętowali cenny triumf.
ŁKS Łódź - Polpharma Starogard Gdański 53:86 (12:18, 13:29, 14:16, 14:23)
ŁKS: Malesa 14 (4), Dłuski 10, Trepka 7, Bartoszewicz 6, Krajewski 5 (1), Sulima 4, Salomonik 4, Kalinowski 3 (1), Kenig 0, Szczepaniak 0.
Polpharma: Hicks 17 (4), Weeden 15 (3), Simmons 11, Metelski 8, Wall 7, Arabas 6 (1), Dąbrowski 6 (2), Nowakowski 5 (1), Neumann 5 (1), Śnieg 4, Paul 2.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?