Policjanci powinni już na drodze odbierać prawo jazdy piratom drogowym, którzy rażąco naruszyli przepisy ruchu - to najnowszy pomysł Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, a zarazem kolejny etap batalii o bezpieczne drogi. Wcześniej urzędnicy resortu sprawiedliwości proponowali szereg nowelizacji, który miał ukrócić m.in. plagę pijaków na szosach. Jednak pomorscy policjanci mówią wprost: - Najczęstszą przyczyną wypadków jest nadmierna prędkość i brawura kierowców.
Czytaj także: Kamery w samochodzie. Postrach na piratów drogowych
Z informacji, do których dotarliśmy, wynika, że MSW proponuje, by policjanci mogli zatrzymać prawo jazdy kierowców, którzy przekroczyli dopuszczalną prędkość o ponad 50 km/h w stosunku do obowiązującego limitu, bądź przewozili zbyt dużą liczbę pasażerów. - Podobne do proponowanych rozwiązania funkcjonują w wielu państwach UE, choćby w Czechach, Estonii, Litwie, Grecji, Belgii, Danii, Portugalii, Holandii, Francji, Słowenii, Rumunii, a także Szwajcarii - słyszymy od przedstawicieli resortu spraw wewnętrznych. Przekonują, że w wielu z tych państw w ostatnim czasie poprawiło się bezpieczeństwo na drogach.
Tymczasem piraci drogowi, którzy lekceważą ograniczenia prędkości, to główna przyczyna większości tragedii na pomorskich ulicach. Pod koniec zeszłego miesiąca, zaledwie w pięć minut, jeden z motocyklistów pędzący po Gdyni, popełnił 12 wykroczeń. Mężczyzna próbował uciec przed policjantami.
- Gdyby miał prawo jazdy, naliczono by mu 60 punktów karnych - słyszymy od funkcjonariuszy. Mężczyznę udało się zatrzymać dopiero po pościgu. Pirat drogowy uciekał z prędkością nawet 150 km/h.
Mniej szczęścia miał kierowca samochodu, który podróż zakończył w rowie, po groźnym dachowaniu. Ze wstępnych ustaleń wynikało, że mężczyzna nie dostosował prędkości do warunków na drodze. Trzeba go było przetransportować śmigłowcem do szpitala. Do zdarzenia doszło na trasie Bytów-Kościerzyna.
Czy propozycja resortu sprawdzi się w roli straszaka na piratów? - Jestem zwolennikiem tego, by stworzyć katalog tych wykroczeń, istotnych z punktu widzenia bezpieczeństwa ruchu drogowego, gdzie policja w trybie administracyjnym mogłaby zatrzymywać prawo jazdy - mówi Janusz Popiel ze Stowarzyszenia Pomocy Poszkodowanym w Wypadkach i Kolizjach Drogowych "Alter Ego" . Zauważa jednak: - Należałoby się zastanowić, czy przewożenie większej niż dopuszczalna liczby pasażerów jest wykroczeniem istotnym z punktu widzenia bezpieczeństwa ruchu drogowego.
Jego zdaniem w przypadku prędkości należałoby też pomyśleć, czy powinno być to ponad 50km/h, czy 100 proc. w stosunku do limitu. Inaczej wygląda sytuacja w terenie zabudowanym, a inaczej poza nim, na prostym odcinku drogi. Nie jest to jednak zły pomysł - ocenia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?