Do zdarzenia doszło w środę (17 maja) rano na lekcji chemii z udziałem uczniów drugiej klasy. Jak ustaliliśmy, podczas przygotowywań do eksperymentu chemicznego doszło do zapłonu mieszanych substancji: siarki, glinu i nadmanganianu potasu. W jego wyniku uczeń doznał poparzeń.
- O godzinie 9.32 otrzymaliśmy zgłoszenie o konieczności zabezpieczenia lądowiska dla śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który przetransportował 18-latka do szpitala z poparzeniami I stopnia twarzy i II stopnia rąk - dowiedzieliśmy się w Komendzie Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Malborku.
Strażacy po godz. 10 otrzymali też wezwanie do szkoły, by sprawdzić salę chemiczną, w której doszło do wypadku.
- Do zdarzenia doszło podczas doświadczenia, które było wielokrotnie wykonywane w naszej szkole, także dzień wcześniej - mówi Zbigniew Kowalski, dyrektor II Liceum Ogólnokształcącego w Malborku. - Doświadczenie miało się tak naprawdę zacząć, uczeń - bardzo zdolny, dobry chemik - mieszał substancje potrzebne do jego przeprowadzenia. Doświadczony nauczyciel stał obok niego jakieś półtora metra. Nie wiemy, dlaczego doszło do zapłonu. Używamy materiałów, które dostarcza nam certyfikowana hurtownia. Policja i straż pożarna zabezpieczyły materiały i mam nadzieję, że pomogą wyjaśnić, jak do tego doszło. Zależy nam na tym, bo nie chcemy narażać uczniów na niebezpieczeństwo.
Uczeń został przetransportowany śmigłowcem do Szpitala Wojewódzkiego w Gdańsku. Dyrektor szkoły zapewnia, że jest w stałym kontakcie z rodzicami, a poszkodowany czuje się dobrze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?