We wtorek kandydata na prezydenta Wejherowa przedstawiła miejscowa Platforma Obywatelska. O urząd będzie ubiegał się obecny radny Jacek Gafka.
- Jestem przekonany, że z grupą fantastycznych osób, które będą startowały na radnych, jesteśmy w stanie wiele zmienić - mówił Jacek Gafka. - Nasz program nazwaliśmy "Wejherowo zasługuje na więcej".
Swoją kandydaturę potwierdza też obecny prezydent, Krzysztof Hildebrandt. - Będę kandydował, bo w Wejherowie jest jeszcze sporo do zrobienia, zgodnie ze strategią rozwoju - stwierdza.
Krzysztof Hildebrandt to jeden z najbardziej znanych pomorskich samorządowców. Zaprawiony jest w wyborczych bojach. Dlatego radnego Gafkę czeka niełatwe zadanie. Na podobny los skazani są ci, którzy rzucą rękawicę prezydentom z Trójmiasta. Zarówno Paweł Adamowicz, Wojciech Szczurek, jak i Jacek Karnowski to mocne marki, od lat doceniane przez wyborców. Wiadomo już, że ten ostatni będzie się ubiegał kolejny raz o prezydenturę. Nie ma za to jeszcze ostatecznej decyzji co do tego, z list którego klubu będzie startował, ale wiadomo, że sopocka PO go poprze. W ostatnich wyborach Karnowski startował z list Samorządności Sopot.
Czytaj również: W kolejce do fotela wójta, burmistrza czy prezydenta kolejny raz stają ci sami, dobrze już znani kandydaci [KOMENTARZ]
W Gdyni oficjalnie na starcie w wyborach samorządowych na razie zameldował się tylko jeden kandydat. To Marcin Horała, radny miasta z ramienia Prawa i Sprawiedliwości. Horała o zamiarach kandydowania poinformował opinię publiczną już w kwietniu. Wtedy oceniał, że choć może nie być faworytem w walce o fotel prezydenta, to szanse na ten urząd ma.
Rządzący od 1998 roku prezydent Gdyni Wojciech Szczurek nie ogłosił jeszcze oficjalnie, czy zamierza walczyć w tegorocznych wyborach. Byłoby sporą niespodzianką, gdyby lider Samorządności był na "nie". Skorzystaliby na tym z pewnością jego oponenci - wystawienie kandydatów na prezydenta Gdyni w styczniu deklarowali przedstawiciele Platformy Obywatelskiej i Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Niewykluczone, że kolejnego kandydata wystawi również PiS. Jak dotąd nie zapadły jeszcze żadne wiążące decyzje w tej sprawie.
Z kolei gdańska PO zamierza kolejny raz wystawić Pawła Adamowicza. Ten się jeszcze zastanawia.
Oficjalne polityczne namaszczenia nastąpiły już za to w mniejszych pomorskich miastach. I tak w Człuchowie zrobiło to Miejskie Forum Samorządowe, popierając Ryszarda Szybajłę, aktualnego burmistrza. Wiadomo już, że jego kontrkandydatem będzie Krzysztof Stadnik, skonfliktowany z Szybajłą pracownik Urzędu Skarbowego w Człuchowie. Stadnik starł się z burmistrzem kilkanaście miesięcy temu. Wówczas głośna była jego rezygnacja z funkcji prezesa klubu sportowego Piast Człuchów. Powodem było zbyt małe, zdaniem Stadnika, wsparcie finansowe klubu przez urząd.
W Chojnicach jednym z kontrkandydatów Arseniusza Finstera będzie najprawdopodobniej radny Bartosz Bluma reprezentujący PiS. Wprawdzie oficjalnie jego kandydatura nie została jeszcze potwierdzona, ale Bluma nie zaprzecza, że może wystartować.
W Tczewie jak na razie wyborcze karty odkrył jedynie obecny prezydent. Mirosław Pobłocki, który już kilka miesięcy temu zapowiedział w prasie, że ponownie będzie ubiegał się o fotel gospodarza miasta. Z kolei w PO wciąż trwają przygotowania do samorządowych wyborów. W kuluarach mówi się o dwóch osobach - b. pośle Janie Kulasie i radnym Tczewa oraz b. przewodniczącym RM Włodzimierzu Mroczkowskim. Ten ostatni już kandydował na prezydenta. Jest też inny scenariusz, który zakłada... poparcie PO dla obecnego prezydenta. Z kolei z PiS może wystartować Zenon Żynda. Obecny radny Tczewa osiągnął dobry wynik w eurowyborach, więc ma kapitał polityczny, choć być może PiS ponownie postawi na obecnego posła tej partii Kazimierza Smolińskiego.
Ostry bój zapowiada się też w Miastku. Po latach spokojnych wyborów z "pewniakiem" w osobie burmistrza Romana Ramiona teraz będzie gorąco. Nie tylko dlatego, że walczą ze sobą "starzy" kandydaci - burmistrz Ramion i szef rady Tomasz Borowski - ale także dlatego, że swoją kandydatkę wystawia PO (radna Danuta Karaśkiewicz), a po latach nieobecności do lokalnej polityki chce wrócić były burmistrz Jan Ponulak. Swojego kandydata chce też wystawić PiS. Nie wiadomo jednak, czy ponownie o funkcję burmistrza ubiegać się będzie radny powiatowy Mariusz Łuczyk.
Natomiast w Bytowie na razie otwarcie o swojej kandydaturze mówi obecny burmistrz, Ryszard Sylka z PO. Konkurencyjne ugrupowania prowadzą kuluarowe rozmowy. Podobnie zresztą jest w innych rejonach regionu.
- Trwają różne rozmowy - potwierdza Łukasz Grzędzicki, szef powiatowego koła PO w Kartuskiem. - W sobotę spotykamy się z Zarządem Regionu PO i rozmawiać będziemy na temat strategii wyborczej w powiecie. A 3 lipca spotykamy się w Kartuzach ze wszystkimi, którzy chcą z ramienia PO wystartować w wyborach. Wtedy będziemy mogli powiedzieć więcej o naszych kandydatach.
Na razie w Kartuzach nieoficjalna lista kandydatów na burmistrza składa się z dobrze znanych nazwisk - Mirosław Lehman, Mieczysław Gołuński, Zygmunt Konkol, Andrzej Pryczkowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?