Wybory prezydenckie 2020. Wieczór wyborczy 28.06.2020 w pomorskim sztabie Prawa i Sprawiedliwości w Gdyni

Minister Marcin Horała: - Kandydat, który przegrał 12-toma procentami pierwszą turę, raczej w drugiej turze nie wygra.
ZOBACZ NAGRANIE:

Grzegorz Strzelczyk: - Ten wynik cieszy! Jest dużo lepszy niż w pierwszej turze pięć lat temu! Mamy nadzieje, że pozytywny program Andrzeja Dudy znajdzie także wyborców tutaj, na Pomorzu.
ZOBACZ NAGRANIE:

Dariusz Drelich, wojewoda pomorski: - Mam nadzieję, że te procenty wzrosną. Ale do drugiej tury jesteśmy gotowi i jesteśmy pewni, że prezydent Andrzej Duda pewnie wygra te wybory.
ZOBACZ NAGRANIE:

Kazimierz Koralewski: Trzeba z szacunkiem i pokorą podejść do tego wyniku i wytężyć prace.
Zobacz nagranie:

Punktualnie o 21 wszyscy skupili się przy laptopie. Tuż po ogłoszeniu o pierwszych wstępnych wyników wyborczych odezwały się głosy: wygrał pierwszą turę. I rozległy się brawa. Jest dobrze przekonywali siebie działacze ale bez entuzjazmu.

Kazimierz Koralewski, gdański radny, jeszcze przed rozpoczęciem wieczoru wyborczego w telewizji powiedział: - Jestem zadziwiajaco optymistyczny i dopuszczam wariant, że Andrzej Duda wygra już w pierwszej turze. Jakoś trudno mi uwierzyć w to, że kandydat bez programu może mieć tak wysokie poparcie. - to mówiąc dodał, że myśli oczywiście o Rafale Trzaskowskim.

Marcin Horała pytany o nastrój tuż przed rozpoczęciem wieczoru wyborczego odparł - Dobry, ale nie euforyczny. Wierzę, że będzie solidne zwycięstwo naszego kandydata, chociaż pewnie będzie II tura.

Tuż po godz 20 do biura poselskiego posła i wiceministra Marcina Horały zaczęli się schodzić pierwsi działacze. Grzegorz Strzelczyk na pytanie o atmosferę odpowiedział, że jest gorąca, tak jak cały dzień - Ze spokojem czekamy na wyniki. Wygramy, pytanie tylko w jakiej skali. Tym razem nie było telebimu ani telewizora, tylko przygotowano laptop, z którego będzie nadawany wieczór wyborczy TVP info. Na stwierdzenie jednego z działaczy, że na takim laptopie mało co będzie widać, padła odpowiedź innego działacza, że to co najwazniejsze czyli słupki będą widoczne.

Tym razem wieczór wyborczy, organizowany przez pomorskie Prawo i Sprawiedliwość, miał bardzo skromną oprawę. Przynajmniej w porównaniu do poprzednich wyborów, parlamentarnych, kiedy to politycy Zjednoczonej Prawicy fetowali sukces przy zastawionych stołach, w gdańskiej Sali Akwen, znajdującej się w budynku NSZZ "Solidarność'. Tym razem politycy głównie PiS, spotkali się w biurze poselskim posła Marcina Horały i to w niewielkim gronie. Tę skromność wymusiła, jak tłumaczono, pandemia. Ale też słychać było inne głosy, że wybory prezydenckie, to nie parlamentarne i w tym przypadku najważniejszy jest ten jeden wieczór wyborczy, w Warszawie. Tam też pojechali niektórzy pomorscy politycy Prawa i Sprawiedliwości, jak choćby wiceminister kultury Jarosław Sellin.