Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory 2015. Brakuje osoby prezydenckiego kalibru [KOMENTARZ]

Mariusz Szmidka
Taka kampania prezydencka, jacy kandydaci. Zabrakło pomysłu na dobrą komunikację z wyborcami, charyzmy i kompetencji.

Ale nie wolno nam zapominać, że wszyscy pretendenci do Pałacu Prezydenckiego zebrali wcześniej minimum 100 tysięcy podpisów poparcia. Są pełnoprawnymi kandydatami na urząd prezydenta RP, reprezentującymi określone środowiska. A prezydenta wybiera naród, co oznacza, że przyszły zwycięzca ma silny mandat zaufania obywateli. Większy niż na przykład premier, ale realną władzę mniejszą.

Szkoda tylko, że większość kandydatów okazała się być bez charyzmy i mało merytoryczna - bez jasnego programu wyborczego, bez wizji państwa.

Czytaj więcej: Wybory 2015: Debata prezydencka TVP za nami. Kto wygrał? [SONDA, RELACJA, ZDJĘCIA, VIDEO]

Nie chcę się wymądrzać, ale kompetencje, jakie większość z nich zaprezentowała, nie upoważniają ich w żaden sposób do startu w tych wyborach. Być może nie wszyscy zmierzyli siły na zamiary. Rozmowy z dziennikarzami obnażyły ich słabość, zwłaszcza jeśli chodzi o sprawy najbardziej leżące w kompetencjach prezydenta kraju, czyli bezpieczeństwo i sprawy międzynarodowe.

Czytaj też: Wybory prezydenckie 2015. Wyszło jak wyszło, czyli antykampania

Zgadzam się z tymi ekspertami, którzy twierdzą, że nasze życie publiczne cierpi na brak osobowości prezydenckiego kalibru. Szkoda, bo kampania prezydencka powinna być tą, która pokazuje nam siłę demokracji, wagę tego urzędu i samych wyborów. W tej mizerii najlepiej zaprezentowało się dwóch kandydatów - Bronisław Komorowski i Andrzej Duda. A zaskoczył ten, który był najbardziej antysystemowy, a jednocześnie najbardziej autentyczny, czyli Paweł Kukiz. Ma coraz większe poparcie.

Ale wszystko na to wskazuje, że cała batalia o prezydencki fotel rozegra się w II turze wyborów między Komorowskim a Dudą [zobacz SONDAŻ PRZEDWYBORCZY]. Ten drugi odrobił spory dystans do urzędującego prezydenta, bo był aktywny i z impetem ruszył w teren. Natomiast Bronisław Komorowski, mimo że był zachowawczy, utrzymał pozycję lidera. Żeby wygrać musi przekonać do siebie wyborców niezdecydowanych.

Ale najważniejsze, żebyśmy w niedzielę poszli do urn. Bo to nasze prawo i obowiązek.

Czytaj również: Komorowski wygrywa na Pomorzu, Duda liderem w pięciu regionach [SONDAŻ PRZEDWYBORCZY]

Treści, za które warto zapłacić! REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI

Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki