Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wózek z dzieckiem zakleszczony w drzwiach SKM-ki. Kierownik pociągu został odsunięty od obowiązków

Monika Jankowska
W ubiegły czwartek kolejka SKM ruszyła z peronu w wózkiem dziecięcym zakleszczonym w drzwiach. Przewoźnik zdecydował o odsunięciu od obowiązków kierownika feralnego pociągu.

Agnieszka Dardzińska i Szymon Szatkowski wraz z dziećmi w czwartkowe popołudnie chcieli z Dworca Głównego w Gdańsku pojechać pociągiem SKM do Sopotu. Najpierw wsiąść chciała pani Agnieszka, która prowadziła wózek z trzymiesięczną córeczką. Kiedy wózek częściowo był już w pociągu młoda mama usłyszała sygnał zamykanych drzwi. Drzwi zamknęły się, przytrzaskując wózek, a pociąg ruszył.

Przerażony ojciec dziecka ruszył w pogoń i po koło 10 metrach udało mu się wyciągnąć córeczkę z wózka. Potem pociąg się zatrzymał. Dziecku na szczęście nic się nie stało, ale rodzice nie kryją swojego oburzenia.

- Od innych pasażerów dowiedzieliśmy się, że pociąg był opóźniony. Myślimy, że to dlatego nikt nie zwrócił na nas uwagi, najważniejsze było, żeby nadgonić stracony czas. Ale ja miałam na sobie jaskrawozieloną bluzkę, nie wierzę, że nikt mnie nie widział - relacjonuje wzburzona pani Agnieszka.

Pociąg SKM ruszył z zakleszczonym w drzwiach wózkiem dziecięcym. Było o krok od tragedii

(źródło: TVN/x-news)

O wyjaśnienie tej sprawy poprosiliśmy Marcina Głuszka, dyrektora ds. marketingu i sprzedaży PKP SKM w Trójmieście.

- Udało nam się odczytać zapis z monitoringu z peronu nr 3 SKM w Gdańsku Głównym. Dziś już na sto procent możemy potwierdzić, że doszło do tego niebezpiecznego zdarzenia. Na obrazie widać ruszający pociąg SKM z zakleszczonym wózkiem dziecięcym, następnie ojca, który wyjmuje z niego dziecko. - mówi. - Chciałbym podkreślić, że człowiek ten zachował się bardzo odpowiedzialnie i zareagował bardzo szybko. Następnie pociąg po paru sekundach gwałtownie zatrzymał się.

Głuszek przyznaje, że przeprowadzane jest szczegółowe postępowanie wyjaśniające w stosunku do kierownika pociągu, które wraz z nagraniem pozwoli odtworzyć sekwencję zdarzeń w kontekście przestrzegania obowiązujących procedur.
Do czasu wyjaśnienia kierownik pociągu został odsunięty od wykonywanych dotąd obowiązków.

- W poniedziałek w siedzibie naszej spółki doszło do spotkania z rodzicami, który brali udział w tym zdarzeniu. Przeprosiłem ich w imieniu PKP SKM, jednocześnie zapewniając, że zależy nam żeby sprawa została dokładnie wyjaśniona. Jeszcze raz za pośrednictwem "Dziennika Bałtyckiego" pragnę przeprosić rodziców za ten niebezpieczny incydent - kończy przedstawiciel PKP SKM.

Co dalej w sprawie chcą zrobić rodzice dziewczynki czytaj w środowym (17.06.2015r.) papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" albo kupując e-wydanie gazety.

[email protected]

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki