Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wódz trzystu walecznych

Kazimierz Netka
Wódz trzystu walecznych
Wódz trzystu walecznych Przemek Świderski
Z Tomaszem Kloskowskim, prezesem zarządu Portu Lotniczego Gdańsk im. Lecha Wałęsy, zdobywcą drugiego mijsca w konkursie TOP Menedżer o dynamicznym rozwoju gdańskiego lotniska i jego sukcesach rozmawia Kazimierz Netka.

W Polsce trwa epoka rozwoju transportu. Mamy coraz więcej dobrych szos, autostrad, nowoczesnych szlaków kolejowych, ale najwięcej podróżnych, czyli klientów, przybywa lotniskom. Gdański Port Lotniczy w zeszłym roku obsłużył grubo ponad 3 milionów pasażerów. O ponad 440 tysięcy więcej niż w 2014 roku. Czy taki wzrost to tendencja światowa? Czy ten sukces jest charakterystyczny wyłącznie dla gdańskiego lotniska?

Taki efekt przyniosły zmiany na rynku usług przewoźników lotniczych. Około 20 lat temu, gdy nasza spółka dopiero powstawała, z podróży lotniczych korzystali tylko najbogatsi. Bilet powrotny do Warszawy kosztował 1500 złotych. Rynek tych usług był zmonopolizowany. Nie mogliśmy ustanawiać nowych połączeń.
Dzisiaj komunikacja lotnicza jest zbliżona do autobusowej. Korzystamy z samolotów, by polecieć nie tylko na urlop wakacyjny, ale też na koncert, mecz, w odwiedziny do rodziny. Zaczynamy poruszać się samolotem tak jak innym zwykłym środkiem transportu. Pod względem liczby osób korzystających z gdańskiego lotniska startowaliśmy z bardzo niskiego poziomu. Teraz dochodzimy do norm europejskich.
Bez działalności promocyjnej zarządu gdańskiego lotniska, bez zabiegania o ustanawianie połączeń, pewnie takich możliwości podróżowania Pomorzanie by nie mieli. Otrzymuje Pan laury, jeden po drugim.

Pod koniec stycznia został Pan uhonorowany podczas Wielkiej Gali Liderów Polskiego Biznesu BCC już Piątym Diamentem do Złotej Statuetki. W rocznicę zaślubin Polski z morzem, czyli 10 lutego, decyzją Kapituły Gali "Najlepsza Linia Lotnicza", przyznano Panu tytuł Menedżera Roku 2014 - za rekordową liczbę pasażerów oraz dobrze zaplanowaną rozbudowę portu lotniczego. Tak orzekli przedstawiciele lotnisk, instytucji państwowych, eksperci branży lotniczej. Na biznesie lotniczym Pan Prezes zna się najlepiej w Polsce... Śmiem sądzić.

Znaczące, systematyczne zwiększanie się liczby osób korzystających z gdańskiego lotniska to nie moja zasługa. To efekt współpracy dużej liczby osób. Przyczyniają się do tego reprezentanci na przykład branży turystycznej. Wiele osób pracowało na sukces naszego lotniska. To nie efekt działań jednej czy kilku osób. Mamy na Pomorzu znakomite gremium - od władz samorządowych, poprzez menedżerów, niezwykłych pracowników - mających wypisaną na twarzy pasję działania. To nas wyróżnia spośród innych portów lotniczych, że idziemy jak jedna drużyna. I dlatego odnosimy sukcesy. Myślę, że to współdziałanie stoi u podstaw naszego rozwoju w ostatnich latach.

Nie wszystkie spółki gromadzą wokół siebie takie koalicje...

Jeśli inne firmy zbudują sobie tak szerokie forum poparcia, to będą miały sukcesy. Może nie mają ludzi chcących budować takie zespoły, a może brakuje im wizjonerów. Nie wyobrażam sobie, bym był indywidualistą, bo taki człowiek ginie na morzu, przegrywa.

Pozwoli Pan, że wrócę do wspomnianych Diamentów. Nadało je niezależne gremium Business Centre Club. Złota Statuetka Lidera Polskiego Biznesu i Diamenty do niej są dowodem, że co roku odnosicie sukcesy; większe niż osiągają inne firmy, lotniska.

To dowód, że w ciągu ostatnich 5 lat nasza ścieżka rozwoju wiedzie ciągle do góry. Tak się dzieje mimo kryzysu w Europie i na świecie. Złe wydarzenia gospodarcze temu wzrostowi na naszym lotnisku nie przeszkodziły. Myślę, że te wyróżnienia są za wyniki liczby obsługiwanych pasażerów, poprawiane co roku, ale też za efekty ekonomiczne naszej działalności. Nikt nie musi do naszego lotniska dopłacać, mimo że realizujemy olbrzymi program inwestycyjny: rozbudowy naszego portu lotniczego.

W Pomorskiem jest duże skupisko ludzi, potencjalnych klientów. Łatwo więc wam ten przyrost liczby pasażerów osiągać...

Wprost przeciwnie; w porównaniu z otoczeniem innych lotnisk to skupisko ludzi wokół Gdańska jest małe. Charakterystyczny dla lotnisk jest tak zwany obszar ciążenia, o promieniu 100 km. Pod tym względem najgorszą sytuację w kraju mają lotniska Szczecin i Gdańsk. W tym obszarze u nas mieszka około 2,5 miliona osób. Kraków i Katowice maja po 7 - 8 milionów, a w promieniu stu kilometrów wokół Lublina mieszka około 3,5 miliona osób. Nasza niekorzystna sytuacja wynika z tego, że znajdujemy się blisko morza. Przewoźnik, zainteresowany stworzeniem połączenia, zwykle nie zna specyfiki regionu. Dla niego liczy się właśnie ten wskaźnik liczby mieszkańców w promieniu kilometra. Przełamanie tej bariery, uświadamianie przewoźników, że warto związać się z Gdańskiem, nie było łatwe.

Jak Pan zachęcał linie lotnicze do zainteresowania się lotniskiem w Gdańsku?

Kilkanaście lat temu, gdy jechałem na targi lotnicze i rozmawiałem z kontrahentami, to celowo się myliłem. Gdy rozmawialiśmy o liczbie pasażerów, mówiłem, że mamy ich milion rocznie. W rzeczywistości było ich zaledwie około 100 tysięcy. Gdy inni to zauważali, mówiłem, że pomyliłem się, niewiele, bo o jedno zero... W czasie, który wykupiliśmy na rozmowy podczas targów, nasi kontrahenci przewoźnicy rozmawiali wówczas z innymi większymi portami; ktoś korzystał z naszych pieniędzy. Teraz sytuacja jest odwrotna... To my podczas targowych rozmów "kradniemy" czas innym mniejszym portom.

Jakie wydarzenie było najważniejsze na gdańskim lotnisku w zeszłym roku?

Przekroczenie liczby 3 milionów obsłużonych podróżujących samolotami. Przyrost pasażerów wyniósł 444 tysiące osób, prawie 20 procent, o 15 procent więcej, niż liczyliśmy. I niech ten ruch się rozwija. Teraz pragniemy osiągnąć liczbę 4 milionów obsłużonych pasażerów. W sierpniu planujemy oddać do użytku nową przylotową część Terminala T2. Być może zrobimy to wspólnie z Pomorską Koleją Metropolitalną, która będzie przekazywana do użytku prawdopodobnie 1 września.

Linie lotnicze padają, a wy macie ciągle plany rozwoju. Nie boicie się, że robicie lotnisko na wyrost?

Jak w każdym biznesie, na każdym lotnisku, jedna firma pada, druga się pojawia. Takie wydarzenia są dla nas codziennością. Wiedząc, że tak będzie się działo, staramy się tak zarządzać siatką połączeń i przewoźnikami, by zbudować ją z jak największej liczby przewoźników, z różnych aliansów lotniczych, połączenia krajowe i międzynarodowe, krótkie i długie, nad morza ciepłe i zimne, słowem klucz jest "dywersyfikacja". Im szerzej to rozbudujemy, tym bardziej będziemy uniezależnieni od takich wypadków jak wycofanie się Eurolotu. Sytuacja finansowa Eurolotu znana była w naszej branży od kilku lat. Szkoda, że ten przewoźnik zniknął z rynku; był dla nas perełką, stworzył połączenia Gdańska z Chorwacją, z Helsinkami i Amsterdamem.

Rzeczywiście, już w parę dni po informacji, że Eurolot zniknie, dowiedzieliśmy się, że powstanie połączenie Gdańska z Pragą. Na gdańskie lotnisko wejdzie nowy przewoźnik. O co Pan teraz walczy? Wydaje się, że nie macie przeciwników w pobliżu...

Będziemy zabiegać o kolejnych pasażerów; to dla mnie jest istotne. Troszczyć będziemy się także o przewoźników. Z ekonomicznego punktu widzenia mamy dobre wyniki finansowe. Tak staramy się prowadzić lotnisko, by nawet w czasach kryzysu nikt nie musiał do nas dopłacać. Jeśli chodzi o konkurentów - to ich mamy. Naszym największym rywalem jest port w Modlinie, mimo że rynek warszawski jest olbrzymi. Ponadto, Modlin sięga na północno-wschodnią Polskę, z której my też ściągamy podróżnych; zabiegamy tam o klientów.

Panie Prezesie, jak silna jest wasza "armia"? Ile osób zatrudnionych jest w kierowanej przez Pana spółce?

Trzystu pracuje u nas w spółce Port Lotniczy Gdańsk im. Lecha Wałęsy. Tylu, ilu było Spartan w bitwie pod Termopilami. Trzystu walecznych... Mam szczęście, że udało mi się stworzyć taki zespół. Jego budowanie trwało 20 lat...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki