MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Włosi z Malborka bohaterami serialu na YouTube. Ten odcinek "The Fighter Show" opowiada o ich misji na wschodniej flance NATO

Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
Żołnierzy odwiedził Flo Taitsch z ekipą serialu "The Fighter Show".
Żołnierzy odwiedził Flo Taitsch z ekipą serialu "The Fighter Show". materiały prasowe
22 Bazę Lotnictwa Taktycznego w Malborku odwiedziła ekipa serialu „The Fighter Show” poświęconego samolotowi Eurofighter Typhoon. Bohaterami najnowszego odcinka cyklu są żołnierze włoskiego kontyngentu pełniącego natowską misję z udziałem myśliwców tego typu.

Air Policing. Są jak powietrzna policja

„The Fighter Show” to uruchomiony w 2023 roku serial na YouTube, którego właścicielem i producentem jest konsorcjum Eurofighter. Cykl opowiada o samolocie Typhoon, najbardziej zaawansowanym na świecie myśliwcu typu swing-role (przystosowanym do wykonywania wielu rodzajów misji w trakcie jednego lotu). Odcinki są kręcone w różnych lokalizacjach i plenerach, w tym w bazach lotniczych i na pokazach lotniczych w całej Europie, w studiu z udziałem publiczności na żywo oraz w wywiadach gościnnych z pilotami, inżynierami, technikami i autorami. Prowadzącym jest Flo Taitsch.

Najnowszy odcinek pt. „The Italian Job” został nakręcony na lotnisku 22 Bazy Lotnictwa Taktycznego w Malborku. Opowiada o tym, jak prawie 200-osobowy kontyngent z czterema Eurofighterami Typhoon w ramach misji Enhanced Air Policing pomaga strzec nieba na wschodniej flance NATO. Grupa zadaniowa „Orzeł Biały” składa się z zespołów pochodzących ze wszystkich czterech włoskich baz lotniczych posiadających Eurofightera: w Grosseto, Istranie, Gioia del Colle i Trapani. Głównym zadaniem jest pełnienie dyżuru szybkiego reagowania (QRA) 24 godziny na dobę.

Borgo, pilot Eurofightera, opowiada widzom, na czym polega tzw. przechwytywanie rosyjskich samolotów wlatujących nad wody międzynarodowe Bałtyku bez zgłoszenia planu lotu i z wyłączonymi transponderami (urządzenia umożliwiające lokalizację i identyfikację).

Kiedy rozlega się dzwonek, odczuwasz pewne emocje, ale gdy tylko znajdziesz się w powietrzu, jesteś zawsze gotowy do wykonywania swojej pracy. Kiedy słyszymy dzwonek, startujemy tak szybko, jak to możliwe, aby przechwycić samolot. Podchodzimy do niego jak najbliżej, aby móc go zidentyfikować. Zasadniczo jest to podobne do tego, co policja robi z samochodem, gdy odczytuje jego tablicę rejestracyjną. Odczytujemy numer i robimy zdjęcia” - mówi pilot Borgo.

Następnie piloci przekazują raport do Centrum Połączonych Operacji Powietrznych NATO w bazie w niemieckim Uedem.

CZYTAJ TEŻ: Włoskie Eurofightery z Malborka znów interweniowały nad Bałtykiem

"To dokładnie tak, jakby zespół Formuły 1 wszedł do akcji"

Widzowie dowiadują się również, że ochrona nieba nad Europą to gra drużynowa. Przecież piloci nic by nie zdziałali bez dobrze wyszkolonej obsługi naziemnej.

- Kiedy ogłaszany jest alarm scramble, to dokładnie tak, jakby zespół Formuły 1 wszedł do akcji. Zespół QRA jest najlepszym przykładem pracy zespołowej. Każdy ma swoją rolę do odegrania. Między pilotem a specjalistami panuje szczególne zaufanie, które ma fundamentalne znaczenie dla powodzenia misji - wyjaśnia Giuseppe, szef zespołu obsługi technicznej.

Kolejny aspekt to uzbrojenie.

- Nasz dzień zaczyna się bardzo wcześnie i po przeprowadzeniu kontroli uzbrojenia samolotu przekazujemy go szefowi załogi. Ponownie przeprowadzamy kontrolę po powrocie samolotu – tłumaczy Giovanni, członek załogi ładującej broń. - Uważam, że Eurofighter to najlepszy odrzutowiec na świecie i jestem bardzo dumny, że mogę nad nim pracować.

Kiedy lecisz Typhoonem, czujesz się bardzo dobrze. Ma naprawdę potężne silniki, a kiedy jesteś w powietrzu, czujesz się jak król przestworzy - mówi z kolei Borgo.

Przypomnijmy, że włoska misja w Malborku trwa od połowy września 2023 roku. Wtedy w 22 Bazie Lotnictwa Taktycznego został rozmieszczony kontyngent z czterema F-35. W połowie lutego 2024 roku został zmieniony przez oddział z czterema Eurofighterami.

- Jesteśmy tu od lutego i wszystko idzie bardzo dobrze. Współpracujemy z polskimi Siłami Powietrznymi i nasze relacje są znakomite - mówi na nagraniu płk Gianluigi Colucci, dowódca kontyngentu.

Misja Włoskich Sił Powietrznych ma potrwać do końca lipca br., ale lotnicy z tego kraju jeszcze powrócą do Polski. Po spotkaniu ministrów obrony państw NATO, które 14 czerwca odbyło się w Brukseli, poinformował o tym wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz, szef polskiego MON.

- Włosi to jest nasz bardzo poważny partner z NATO. Włosi wspierają Polskę. Pełnią misję w ramach Air Policing. Dbają o bezpieczeństwo polskiego nieba. Otrzymałem deklarację od ministra obrony Włoch o kontynuacji tej misji i potwierdzenie chęci dalszej współpracy w tym zakresie. Włosi będą wspierać bezpieczeństwo polskiego nieba, będą dalej w misji Air Policing - zapowiedział Władysław Kosiniak-Kamysz.

Najnowszy odcinek „The Fighter Show” możesz obejrzeć poniżej:

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Koniec sprawy Assange'a. Ugoda z USA zapewnia mu wolność

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki