Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Władysławowo: Koniec batalii o Szkuner. Minister dał port powiatowi

Piotr Niemkiewicz
Koniec samorządowej batalii o port i jedno z największych przedsiębiorstw w powiecie puckim. Postanowieniem ministra skarbu majątek Przedsiębiorstwa Połowów i Usług Rybackich Szkuner trafił w ręce Starostwa Powiatowego. Przed nim stoi teraz niełatwe zadanie - musi opracować wizję rozwoju tej znanej na Pomorzu firmy.

Grażyna Cern, burmistrz Władysławowa, nie kryje, że decyzją, która zapadła w Warszawie, nie jest specjalnie usatysfakcjonowana. Od stycznia miasto toczyło bowiem swoją batalię o przejęcie zarówno portu, jak i firmy.

- Walczyliśmy, bo przecież port leży na naszym terenie administracyjnym. I to my, gospodarze, wiemy najlepiej, jak pokierować jego przyszłością - komentuje burmistrz. - Jednak stało się inaczej. Szkoda, ale przecież teraz walczyć ze starostą nie będę.

Wojciech Dettlaff, starosta pucki, podkreśla tymczasem, że nieodpłatne przejęcie udziałów Szkunera to dopiero początek długiej drogi.

- Nie będziemy niczego robić teraz, zaraz, na hura - powiedział nam Wojciech Dettlaff. - Ale zapewniam, że przyszłość firmy, jej pracowników oraz wielu mieszkańców związanych z portem bardzo leży nam na sercu.

Temat przejęcia firmy i jednego z największych bałtyckich portów rybackich rozpalał emocje nie tylko samorządowców, ale także samych rybaków. Włączyli się w ten administracyjny spór i naciskali obie strony, by te wyjawiły swoje plany odnośnie Szkunera. Nie kryli jednocześnie, że stają po stronie miasta. Oliwy do ognia dolewał fakt, że starostwo wcześniej nie wyciągnęło ręki po sąsiednie porty w powiecie - Hel i Jastarnię, które przejęły tamtejsze gminy.

Teraz emocje nieco opadły, a burmistrz i starosta nawet spotkali się oko w oko, by porozmawiać o dalszych losach Szkunera. Gospodarzem wczorajszego spotkania był starosta Wojciech Dettlaff.
- Deklarowałem od początku, że jeśli port będzie nasz, zaproszę miasto do rozmów - przypomina starosta pucki. - Zresztą o to samo pytał mnie w Warszawie minister skarbu.

Burmistrz Grażyna Cern przyznaje, że atmosfera spotkania była dość przyjemna. I nie przypominała napiętych stosunków sprzed kilkunastu tygodni. - Rozmawiało się dobrze, ale jeszcze nie usłyszałam wielu konkretów o porcie i Szkunerze - zaznacza Grażyna Cern. - Na te będziemy musieli jeszcze poczekać.

Dlaczego? Starosta ma teraz opracować plan rozwoju znanego nad Bałtykiem rybackiego przedsiębiorstwa. Nad projektem samorząd powiatowy nie będzie pracował sam - do rozmów zaproszenie mają dostać m.in. przedstawiciele miasta oraz związkowcy ze Szkunera.

- Chcemy oddać temat w ręce fachowców, którzy precyzyjnie będą mogli określić, gdzie i w jakim kierunku powinniśmy podążać - wyjaśnia swoje plany Wojciech Dettlaff.

Burmistrz Grażyna Cern przypomina w tym kontekście swoje spotkania z rybakami, z którymi debatowała o przyszłości portu.

- Dobrze byłoby także teraz zaprosić ich do stołu i rozwiać choć część wątpliwości - podpowiada pani burmistrz.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki