Piłkarze Lechii w niedzielę zakończą serial trzech gier wyjazdowych. Bilans, po dwóch meczach, to remis i wygrana. Teraz jednak biało-zielonych czeka najtrudniejsze zadanie, bo zmierzą się z dobrze grającą Wisłą, która w tym sezonie jeszcze nie przegrała w ekstraklasie. Ma na koncie trzy remisy - w tym w derbach z Cracovią i w Warszawie z Legią, a także cenne zwycięstwo w Krakowie nad aktualnym mistrzem Polski, Lechem Poznań. I nie ma tu żadnego znaczenia fakt, że #podopieczni trenera Kazimierza Moskala grali w Pucharze Polski dzień później, a więc będą mieli na odpoczynek dzień mniej niż gdańszczanie.
Biało-zieloni zremisowali ligowe spotkanie ze Śląskiem Wrocław 0:0 i wygrali w Pucharze Polski z Puszczą Niepołomice 5:1. Lechii w Krakowie gra się trudno. Od powrotu do ekstraklasy mierzyła się z Wisłą pod Wawelem siedem razy i aż sześć przegrała. Jedyne zwycięstwo - 1:0 po golu Piotra Wiśniewskiego - odniosła jesienią 2011 roku.
Impulsem do lepszej postawy ma być efektowna wygrana (5:1) w Pucharze Polski z drugoligową Puszczą.
- Najważniejszy dla nas jest awans. Wygraliśmy zasłużenie, choć jak gracze Puszczy mieli siły, to stworzyli w pierwszej połowie dwie groźne sytuacje - mówił w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim" trener Brzęczek. - W drugiej połowie wyraźnie dominowaliśmy. Gra się zaczęła układać, były sytuacje i gole. W naszym wykonaniu było więcej gry kombinacyjnej, z pierwszej piłki i mogliśmy strzelić kolejne gole. Wierzę, że ten awans i kilka dobrych akcji pozwoli wrócić nam do gry z wiosny.
Szkoleniowiec biało-zielonych zrobił kilka zmian w składzie, a szansę dostali piłkarze, którzy ostatnio grali mniej.
Mecz z Wisłą będzie zupełnie inny, bo to rywal też znacznie bardziej wymagający. Wciąż niewiadomą jest, czy do gry będzie gotowy Adam Buksa.
- To byłoby zbyt piękne i łatwe, żebyśmy teraz zaczęli już tylko wygrywać. Z szacunkiem dla Puszczy, to Wisła jest rywalem innego kalibru - nie ukrywa Brzęczek. - Wygraliśmy, awansowaliśmy i to nas cieszy. To powinno nam na tyle pomóc, żeby było więcej pewności siebie w grze. Śląsk też nie był łatwym rywalem. Liga jest bardzo wyrównana. Wisła po wygraniu z Lechem i remisie w Warszawie z Legią, po dobrej grze, będzie faworytem meczu z nami.
W ostatnim czasie coraz częściej pojawiały się informacje, że Lechia musi wygrać z Puszczą w Pucharze Polski i z Wisłą w lidze, aby Brzęczek zachował pracę w Gdańsku.
- Nikt z zarządu klubu takiego ultimatum mi nie przedstawił, więc nic nie wiem na ten temat - zakończył trener biało-zielonych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?