Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielkie gwiazdy na wielkie rocznice

Paweł Rydzyński
Koncert Jeana Michela Jarre'a w Gdańsku uświetnił 25-lecie istnienia Solidarności
Koncert Jeana Michela Jarre'a w Gdańsku uświetnił 25-lecie istnienia Solidarności Grzegorz Mehring
W tym roku w Polsce przypadają dwie wielkie rocznice. 4 czerwca mija 20 lat od pierwszych wolnych wyborów, a 1 września - 70 lat od wybuchu II wojny światowej. Znacząca część ogólnokrajowych obchodów odbędzie się w Gdańsku. Ich elementem mają być wielkie wydarzenia artystyczne.

4 czerwca w Gdańsku odbędzie się koncert na miarę występu Jeana Michela Jarre'a sprzed 4 lat - dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, ponieważ na wszelkie wiadomości dotyczące programów uroczystości, artystów i zaproszonych polityków nałożono informacyjne embargo. Nasz rozmówca powiedział też, że przyjazd do Gdańska zarówno w czerwcu, jak i we wrześniu potwierdziła niemiecka kanclerz Angela Merkel.

Obchody obu rocznic organizuje rząd. "Centrum dowodzenia" znajduje się w Ministerstwie Kultury. - Toczą się negocjacje z agencjami ściągającymi wielkich artystów - mówi rządowy urzędnik o koncercie, który odbędzie się 4 czerwca.

- Nazwisk nie zdradzę, ale na pewno nie będzie to gwiazda pokroju Michaela Jacksona, gdyż koncert musi się wpisywać w symbolikę wydarzeń. Chcemy, by to był duży koncert, na miarę Jarre'a albo i większy. Będzie to impreza "rządowa", ale prawdopodobnie organizowana we współpracy z miastem. Jeśli nie znajdziemy miejsca w samym Gdańsku, to w grę może wchodzić sopocki hipodrom - dodaje.
Koncert Jarre'a w 2005 r., zorganizowany z okazji 25 rocznicy powstania Solidarności, oglądało ok. 100 tysięcy osób. Oprócz Merkel, na czerwcowe obchody mają przyjechać m.in. przywódcy państw dawnego Układu Warszawskiego, czyli tzw. demoludów.

Kto przyjedzie do Gdańska 1 września?

- Na pewno zaproszeni zostaną prezydenci miast uznawanych za symbole II wojny światowej, jak Nagasaki, Petersburg, Warszawa czy Berlin - mówi Emilia Salach-Pezowicz z biura prasowego UM w Gdańsku.

Gdańsk liczy także na obecność polityków z pierwszych stron gazet, nie tylko polskich. Na 1 września także szykowane jest wydarzenie artystyczne.

- Nie będzie to taki koncert jak 4 czerwca, lecz nietypowe widowisko, coś na kształt Opery Rogera Watersa. Firma, która zorganizuje koncert, będzie musiała wkomponować go w krajobraz Westerplatte i portu - mówi nasz rozmówca.

Gdańsk to jest idealne miejsce

Rozmowa z prof. Andrzejem Januszajtisem, znawcą historii Gdańska

Niedawna organizacja obchodów 25 rocznicy przyznania Lechowi Wałęsie Nagrody Nobla pokazała, że Gdańsk potrafi chyba organizować wielkie uroczystości.

Zdecydowanie tak. Potrafi to robić i się do tego nadaje. Na pewno i czerwcowa, i wrześniowa rocznica są godne, by obchodzić je z gośćmi z całego świata. Wybory 1989, nawet tylko w części demokratyczne, to naprawdę ważna rzecz, choć ja za najważniejsze uważam wybory samorządowe z 1990 r., które były w stu procentach wolne. A rocznica wybuchu II wojny jest ponad wszystko. To musi być wygrane propagandowo, choćby ze względu na odradzające się nastroje rewanżystowskie, próby odwracania historii. Wytykanie błędów majorowi Henrykowi Sucharskiemu, robienie z niego homoseksualisty jest po prostu obrzydliwe, działa na naszą szkodę. Konieczne jest mocne podkreślenie obydwu rocznic, należy nadać im w świecie należyty rozgłos.

Szczegółowy program obu uroczystości nie jest jeszcze znany. Co by Pan sugerował - czy lepiej iść w kierunku "teatralizacji" wydarzeń z przeszłości, co może dać efekt w postaci szerszego zainteresowania społeczeństwa historią, czy jednak warto skupić się przede wszystkim na konferencjach naukowych, panelach dyskusyjnych?

Jedno i drugie jest ważne. Ja natomiast zawsze podkreślam, że jestem zwolennikiem, by po każdej takiej uroczystości zostawało coś materialnego. W tym przypadku będzie to Muzeum II Wojny i uporządkowanie Westerplatte, które zbliży się wyglądem do stanu z 1 września 1939 roku. Będzie jednak przystosowane do ruchu turystycznego, bo to nie może być zwykły skansen.

W ostatnich latach modne stało się inscenizowanie takich wydarzeń jak wybuch II wojny, Powstanie Warszawskie czy odzyskanie niepodległości w 1918 roku. Podoba się Panu takie spojrzenie na historię?

Takie inscenizacje są efektowne i zostawiają ślad w pamięci. Ważne jednak, żeby nie były fantazją, co często się zdarza, lecz zawierały jak najwięcej faktów historycznych. Na pewno na tym nie można poprzestać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki