Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wicewojewoda i poseł chcą ratować szpital w Miastku. Po rozmowie z burmistrzem, rozczarowani

Maja Czech
Maja Czech
Nie ustają spekulacje i plotki na temat funkcjonowania Szpitala Miejskiego w Miastku. W lecznicy trwa audyt, który ma wskazać mocne i słabe strony. Do akcji chcieli wkroczyć wicewojewoda pomorski Mariusz Łuczyk i poseł Aleksander Mrówczyński. Chcieli, bo po rozmowie z burmistrzem Miastka Witoldem Zajstem, są rozczarowani.

Spis treści

Wicewojewoda Mariusz Łuczyk i poseł Aleksander Mrówczyński 19 grudnia 2022 roku spotkali się z burmistrzem Miastka Witoldem Zajstem. Jak relacjonują, chcieli zaoferować pomoc, by Szpital Miejski w Miastku mógł funkcjonować w niezmienionej strukturze.

Burmistrz: Wizyta kurtuazyjna

Z kolei burmistrz Witold Zajst, zapytany przez radnych o spotkanie, stwierdził, że była to rozmowa kurtuazyjna. Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej Miastka przewodniczący Tomasz Borowski zauważył, że inna informacja pojawiła się w portalu społecznościowym wicewojewody. Brzmiała (pisownia oryginalna):

„Spotkanie z Burmistrzem Gmina Miastko Witoldem Zajstem. Jednym z głównych poruszanych tematów była sytuacja szpitala w Miastku. Wspólnie z posłem Aleksander Mikołaj Mrówczyński czynimy wszelkie starania, aby w pełni utrzymać funkcjonowanie wszystkich oddziałów w szpitalu”.

Jak było naprawdę?

- Faktycznie rozmawialiśmy na temat problemów gminy i szpitala. Zaoferowaliśmy z panem posłem pomoc dla szpitala, a wizyta miała na celu pozyskanie informacji o zamierzeniach burmistrza dotyczących szpitala, jakie ma plany. Z uwagi na to, że burmistrz nie był w stanie nam odpowiedzieć, wyjechaliśmy z Miastka z pewnym niedosytem – przyznaje wicewojewoda pomorski Mariusz Łuczyk.

- Co prawda powiedział, że nie chce likwidować szpitala ale nie dał gwarancji, że placówka będzie funkcjonować w niezmienionych strukturach, z tymi oddziałami, które istnieją teraz – dodaje wicewojewoda, zaznaczając że gwarancja jest mu potrzebna, żeby zaangażować się w pomoc.

Mamy na myśli pomoc skuteczną. Czy będą to pieniądze bezpośrednie, czy pośrednie, trudno zdefiniować. Oferujemy taką pomoc, żeby szpital pozyskał środki na realizację zadań leczniczych. Tylko pod warunkiem, że szpital pozostanie w strukturze czterech oddziałów – zapewnia Łuczyk.

Oddziały do likwidacji?

Także do wicewojewody, który jest mieszkańcem Miastka, docierają plotki o wstępnych wynikach audytu. Choć dokument ma być gotowy w pierwszym kwartale tego roku, personel placówki i mieszkańcy powtarzają, że zlikwidowana ma być chirurgia, oddział ginekologiczno-położniczy, a także poradnia onkologiczna.

- Też słyszymy te plotki. Dlatego radny Wiktorczyk złożył zapytanie i czekamy na odpowiedzi, jakie są plany dla szpitala. Wierzę, że burmistrz zachowa zdrowy rozsądek i nie wprowadzi tych zmian. Brak jednego z tych oddziałów spowoduje, że następne będą eliminowane. Szpital przestanie spełniać funkcję powiatowego i stanie się wydmuszką. Będąc mieszkańcem Miastka, burmistrz wie jak ważny jest szpital, który daje pracę 300 osobom i podnosi rangę miasta – wylicza Łuczyk.

Jak relacjonuje wicewojewoda pomorski, zostawili burmistrza Witolda Zajsta z deklaracją, że jeśli szpital pozostanie w strukturach obecnych, oni pomogą.

- Na pewno coś trzeba zmienić ale nie tak, żeby likwidować – dodaje Łuczyk.

ZOBACZ TAKŻE:
Mamy trzy epidemie naraz - ostrzegają lekarze. Co robić? Rada Ekspertów Naczelnej Izby Lekarskiej rekomenduje zalecenia

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki