- Piotr, mimo że mieszkał od wielu lat w Niemczech, miał tu w Wejherowie mnóstwo przyjaciół, tu też mieszka jego rodzina, wszyscy jesteśmy zbulwersowani jego tragiczną śmiercią - mówi Marek Bisewski, wujek zmarłego. - Ponieważ w Lubece nie zgodzono się na zorganizowanie marszu przeciwko przemocy w obawie o rozruchy społeczne, chcielibyśmy coś takiego przeprowadzić w Wejherowie, wieczorem w dniu pogrzebu Piotra. Zastrzegam, że wszystko się okaże dopiero w czwartek, ostatecznie o tym, czy marsz się odbędzie, zdecydujemy po pogrzebie, ale żeby uczynić zadość przepisom, powiadomiliśmy już Urząd Miejski o naszej inicjatywie, bo taki jest wymóg.
Piotr Trepczyk prowadził w Niemczech firmę ochroniarską i to właśnie podczas pełnienia obowiązków służbowych zginął.
- To miało być proste zadanie: ochrona imprezy odbywającej się w kampusie studenckim w miejscowości Bad Segeberg niedaleko Lubeki - opowiadają znajomi zmarłego. - Zdarzenie miało miejsce przed godziną 4 nad ranem, kiedy zabawa dobiegała już końca i większość gości rozeszła się do domów. Wtedy doszło do ostrej kłótni i bijatyki przed wejściem do kampusu między dwoma mężczyznami, Piotr rozdzielał awanturników. Jeden z nich w odwecie dźgnął Piotra nożem. Zabrano go natychmiast do szpitala, niestety mimo przeprowadzonej operacji następnego dnia zmarł. Sprawcy zostali zatrzymani przez policję, obydwaj pochodzą z innych krajów europejskich, tzn. nie są Niemcami od urodzenia, dlatego władze nie chciały marszu, bo obawiały się rozruchów.
Marsz milczenia po śmierci pobitego Sebastiana z Pucka
Jak mówią wejherowiane, na wszystkich duże wrażenie zrobił odbywający się latem w Pucku marsz milczenia i coś podobnego miałoby się odbyć w Wejherowie. Jego uczestnicy mieliby wyruszyć z centrum miasta, spod kolegiaty i przejść do kościoła Chrystusa Króla - parafii, do której należą rodzice zamordowanego.
- To był bardzo miły, sympatyczny, uczynny i powszechnie lubiany człowiek. Osierocił 11-letnią córkę - mówi Marek Bisewski. - Na stronie Piotra na Facebooku od chwili śmierci jest już ponad 700 wpisów. Poprzez taki marsz milczenia chcielibyśmy pokazać, że taka sytuacja jak Piotra może dotknąć każdego z nas. Celem marszu ma być także oczywiście uczczenie pamięci zmarłego.
- Jeśli marsz zostanie zorganizowany, na pewno będziemy na miejscu, by zadbać o bezpieczeństwo uczestników tego wydarzenia i innych kierujących - mówi asp. sztab. Wiesław Krauze, p.o. rzecznik wejherowskiej policji. - Wszystko zależy od tego, jak to wydarzenie zostanie zorganizowane, czy marsz odbędzie się ulicami miasta, czy po chodniku itp. Będziemy reagować na bieżąco.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?