Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Rzeszowie padało, mecz Lotosu przełożony

Janusz Woźniak
W całej Polsce było w niedzielę ciepło i słonecznie, tylko na Podkarpaciu padał deszcz. A w Rzeszowie zaplanowany był wczoraj mecz pierwszej ligi żużlowej Marma Hadykówka Rzeszów - Lotos Wybrzeże Gdańsk. Jak pech, to pech. Niesprzyjająca aura pokrzyżowała szyki żużlowcom. Tor w Rzeszowie nie nadawał się do jazdy. Mecz został więc przełożony, a obie ekipy uzgodniły, że odbędzie się we wtorek ,27 lipca.

- Gospodarze chcieli zrobić przyczepny tor, tymczasem w niedzielę nawet w godzinie meczu nadal padało, więc mogło być tylko gorzej. W tej sytuacji nie było co przeciągać podjęcia decyzji, czekać na poprawę pogody. Dość szybko udało nam się dojść do porozumienia i znaleźć nowy termin meczu - powiedział nam trener Lotosu Stanisław Chomski.
Najbliżej na żużlowy stadion w Rzeszowie miał Dawid Stachyra, który mieszka około 500 metrów od tego obiektu.
- Jeszcze rano wydawało się, że mecz w żaden sposób nie jest zagrożony. Około godziny 15 rozpadało się jednak, tor nie był w stanie przyjąć tyle wody i jazda groziłaby nam niebezpieczeństwem. Podjęto więc słuszną decyzję o przełożeniu spotkania. Motory czyste, ja nie zmęczony i jeszcze kawałek niedzieli do atrakcyjnego zagospodarowania - zakończył żartobliwie swoją wypowiedź Stachyra.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki