Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W poniedziałek Lechia Gdańsk gra z Ruchem Chorzów

Paweł Stankiewicz
Jak dotąd Lechia na PGE Arenie wygrała tylko z Górnikiem
Jak dotąd Lechia na PGE Arenie wygrała tylko z Górnikiem Tomasz Bołt
Piłkarze Lechii rozpoczną serię trzech meczów na gdańskiej PGE Arenie. I po tych spotkaniach zakończą ekstraklasową rywalizację w tym roku. Zatrzymajmy się jednak przy najbliższym meczu. Już w poniedziałek Lechia podejmie Ruch Chorzów. To spotkanie rozpocznie się o godzinie 18.30, a transmisję z niego przeprowadzą Canal+ Sport i Eurosport 2.

Biało-zieloni są tylko o jeden punkt nad strefą spadkową i zdają sobie sprawę z tego, jak ważny to dla nich mecz. Ważny i trudny, bo Ruch bardzo dobrze radzi sobie w tym sezonie i walczy o czołowe miejsca w lidze.

- Plan na ten mecz jest już gotowy. Wiemy, jak mamy zagrać. Na pewno inaczej niż w Warszawie, bo musimy wygrać to spotkanie. Jesteśmy przygotowani na różne warianty gry, czy to my będziemy prowadzić grę, czy przyjdzie nam grać z kontry. Jednak co innego teoria, a co innego praktyka, więc wszystko się rozstrzygnie na boisku - powiedział Rafał Ulatowski, trener Lechii.

Gdańszczanie solidnie się przygotowują do meczu z Ruchem. Wiedzą, w jaki sposób grają "Niebiescy" i na co trzeba uważać.

- Przede wszystkim trzeba uważać na Marka Zieńczuka i nie dopuścić do jego dobrych podań - przyznaje szkoleniowiec Lechii. - Z tego względu chcielibyśmy też uniknąć stałych fragmentów gry w okolicy naszego pola karnego. Po pierwsze, na dośrodkowania Zieńczuka, który jest w dobrej formie. A po drugie, to Rafał Grodzicki i Piotr Stawarczyk mają bardzo dobre warunki fizyczne i są groźni w polu karnym przy stałych fragmentach.

W Warszawie z Legią drużyna biało-zielonych nie grała odważnie. Dziś już musi być inaczej. Stąd na pewno nie zabraknie zmian w składzie.

- Takie zmiany muszą nastąpić. Do bramki wróci Wojtek Pawłowski, który zastąpi Sebastiana Małkowskiego. Skończyła się kara za żółte kartki dla Razacka Traore i wskoczy do podstawowego składu. Bardzo na niego liczę, jeśli chodzi o naszą ofensywę. Tym bardziej że wciąż nie doszedł do siebie Ivans Lukjanovs i jego występ stoi pod bardzo dużym znakiem zapytania - tłumaczy Ulatowski.

Szkoleniowiec biało-zielonych obserwował już występy zespołów rezerw oraz Młodej Ekstraklasy. Tym bardziej że z powodu problemów kadrowych nie ma zbyt dużego pola manewru, jeśli chodzi o wybór meczowej "18". Do tego dochodzi problem skuteczności zespołu, a przecież od juniorów, poprzez Młodą Ekstraklasę i rezerwy, skutecznością imponuje Adam Duda. W pierwszym zespole szansy jeszcze nie dostał.

- Spokojnie, na pewno w meczu z Ruchem będziemy w "18". Jeśli chodzi o Dudę, to jestem w stałym kontakcie z trenerem Tomaszem Untonem. Na razie musimy sobie radzić w ataku z Piotrem Wiśniewskim, Tomaszem Dawidowskim, Fredem Bensonem oraz Josipem Tadiciem. Do pierwszego zespołu włączyliśmy tymczasem Pawła Czychowskiego - powiedział Ulatowski.

Dwa zwycięstwa mogą dodać pewności siebie

Z Pawłem Nowakiem, pomocnikiem Lechii Gdańsk, rozmawia Paweł Stankiewicz

- Przyszedł nowy trener, a z Legią Warszawa znowu zagraliście słabo. Teraz przed wami bardzo ważny mecz z Ruchem.

- Przed nami trzy bardzo ważne mecze. Musimy je wygrać, żebyśmy mogli spokojniej przepracować zimowy okres przygotowawczy.

- Musicie jednak zacząć grać lepiej.

- Na pewno tak. Nie prezentujemy się tak dobrze jak w poprzednim sezonie. Nie strzelamy goli, ale dlatego że nie stwarzamy sobie sytuacji. Czegoś nam brakuje.

- Właśnie, co się dzieje, że nie gracie tak dobrze jak choćby w poprzednim sezonie?

- Trudno powiedzieć. Na pewno głównym problemem jest brak tych sytuacji strzeleckich. Nie utrzymujemy się przy piłce, więc i tych okazji bramkowych nam brakuje. Za mało gramy z pierwszej piłki, za mało skrzydłami. Łatwo się jednak o tym wszystkim mówi. Trudniej to wykonać.

- Nie dopuszczacie do siebie myśli, że w tym sezonie do końca rozgrywek będziecie musieli twardo walczyć o utrzymanie w ekstraklasie?

- Nie, nie. Musimy się odbić. Najlepiej wygrać z Ruchem. Gdzieś zatraciliśmy pewność siebie, a tak się dzieje, kiedy drużynie nie idzie. Jeśli przyjdzie dzisiaj zwycięstwo, a potem dołoży się kolejne, to ta pewność siebie może szybko wrócić.

- Ruch to wymagający rywal?

- Bardzo trudny. Nie mam wątpliwości, że czeka nas bardzo trudne spotkanie. Ruch jest bardzo dobrze przygotowany motorycznie. Ale nie tylko, bo to zespół dobry piłkarsko i prawidłowo ułożony taktycznie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki