W Malborku wychowują koty na porządnych obywateli

1. Postać tygodnia: 55-latek z Kolbud. Uzbrojony jeno w ręczną, analogową piłkę do cięcia metalu, został przyłapany na gorącym uczynku samowolnego demontażu nieczynnego mostu kolejowego. Ambitny zawodnik!

2. Jubilat tygodnia: Arka Gdynia. Gdyński klub świętował swoje 80-lecie meczem z angielskim West Ham United. Remis 2:2 z rezerwowym składem londyńczyków to ani sukces, ani kompromitacja. Coś w sam raz.

3. Zwycięzcy tygodnia: Tempora. Belgijska firma stworzy Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Obca interwencja przyda się w kraju, w którym historia budzi żywsze emocje niż teraźniejszość.

4. Cytat tygodnia: "Na stacji benzynowej dwóch facetów przerywa tankowanie, żeby mi powiedzieć, że mam kandydować". Taka dramatyczna sytuacja przydarzyła się niedawno Włodzimierzowi Cimoszewiczowi, politykowi niebiorącemu udziału w nierozpoczętej jeszcze kampanii prezydenckiej.

5. Liczba tygodnia: 283. Tyle spraw korupcyjnych badano w tym roku na terenie apelacji gdańskiej. Stopień uczciwości Pomorzan jest więc podziwu godny, a w dodatku stawia pod znakiem zapytania sensowność istnienia agendy prowadzonej do niedawna przez Mariusza Kamińskiego.

6. Nomen omen tygodnia: ul. Wczasy. Tylko szóstoklasiści z gdańskiej SP nr 20 nie mieli zbyt ciężkich plecaków - stwierdzili to eksperci z sanepidu podczas ogólnopolskich badań. Osobiście jestem absolwentem podstawówki przy ul. Szyprów i mój tornister zbyt wczasowy nie był.

7. Cięcie tygodnia: policja w Sopocie. Władze miasta, niezadowolone z pracy stróżów porządku, wstrzymały im pomoc finansową. Tę decyzję stawiam pod rozwagę innym samorządom.

8. Niedoszłe tygodnia: kasyno w Gdańsku. Radni, ponad podziałami politycznymi, są przeciwni planom otwarcia ekskluzywnego domu gry przy Długiej. Rozsądek czy populizm?

9. Narzędzie tygodnia: widły. Znalazły się w wyposażeniu skonfiskowanym kibolom po meczu Lechii Gdańsk z Lechem Poznań. To imponujące!

10. Wymagający tygodnia: wspólnota mieszkaniowa z Malborka. Na jednym z osiedli ustawiono tablicę z piktogramami zakazującymi wstępu na plac psom i kotom. Sprawa się zapewne odbiła sporym echem w czworonożnych mediach.