Na szczęście na te - mniej lub bardziej uzasadnione - lęki medyczna inżynieria znalazła lekarstwo. Wczoraj gdańscy lekarze z Kliniki Chirurgii Ogólnej, Endokrynologicznej i Transplantacyjnej Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego poinformowali nas o dwóch pierwszych, bardzo bezpiecznych operacjach tarczycy przeprowadzonych z użyciem tzw. neuromonitoringu. Pierwszej pacjentce chirurdzy usunęli tarczycę z powodu raka, drugiej - z powodu tzw. wola nawrotowego.
- Główne niebezpieczeństwo w tego typu operacjach polega na uszkodzeniu nerwu krtaniowego wstecznego - wyjaśnia prof. dr hab. Zbigniew Śledziński, szef kliniki. - Jego zmiażdżenie, naciągnięcie lub - nie daj Boże - przecięcie jest przyczyną cierpienia i kalectwa wielu pacjentów, głównie mniej doświadczonych chirurgów.
W polskich sądach toczy się rocznie kilkanaście spraw z tego powodu, w których chorzy domagają się wysokich odszkodowań (od 200 tys. zł wzwyż). Tymczasem można tego powikłania uniknąć, dzięki niewielkiemu urządzeniu, które kosztuje ok. 90 tys. zł. Jak działa?
- Chirurg za pomocą specjalnej sondy znajduje nerw krtaniowy i ustala jego przebieg - wyjaśnia prof. Zbigniew Śledziński. - Przez cały czas operacji widzi go na monitorze. Gdy sonda znajduje się blisko nerwu, system natychmiast ostrzega chirurga sygnałem wizualnym i dźwiękowym. Stosowanie neuromonitoringu ułatwia pracę chirurgowi, który do tej pory działał w pewnym sensie "po omacku", oraz skraca czas operacji.
Poszukiwanie nerwu tradycyjną metodą trwało nawet dwie godziny i nie zawsze kończyło się pełnym sukcesem. Dodatkowo neuromonitor zapamiętuje dane z zabiegu operacyjnego, przechowuje je w swojej pamięci, w razie potrzeby można je przenieść do komputera (w postaci pliku), wydrukować i dołączyć do historii choroby pacjenta jako dowód prawidłowo przeprowadzonego zabiegu. Zdaniem prof. Śledzińskiego najważniejsze jest jednak bezpieczeństwo chorego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?