- Wojewódzki Sąd Administracyjny w całości uchylił rozstrzygnięcie wojewody w sprawie uchwały krajobrazowej! - ogłosił we wtorek, 18 września, rano Piotr Grzelak, wiceprezydent Gdańska ds. polityki komunalnej, który nie kryje radości z takiego obrotu sprawy.
Oznacza to bowiem, że jedna z najważniejszych inicjatyw Urzędu Miejskiego w Gdańsku w tej kadencji samorządu jest póki co niezagrożona. Uchwała krajobrazowa ustala zasady umieszczania reklam w przestrzeni miejskiej. Precyzuje gdzie można je stawiać, ile może ich być, określa ich rozmiary, czy nawet wygląd. Uchwała krajobrazowa zakłada podział miasta na osiem zróżnicowanych obszarów. Największe obostrzenia dotyczące umieszczania reklam dotyczą terenów na Głównym Mieście, terenie Stoczni Cesarskiej i Twierdzy Wisłoujście oraz terenów zieleni i plaż. Prace nad tymi rozwiązaniami trwały dwa i pół roku, przeprowadzono konsultacje społeczne. Wojewoda pomorski zakwestionował jednak część uchwały wydając w tej sprawie rozstrzygnięcie nadzorcze.Podjął decyzję o unieważnieniu uchwały w zakresie reklam wyborczych, odległości reklam od skrzyżowań i utrzymywania urządzeń reklamowych.
- Zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa, przeprowadzając postępowanie nadzorcze, zdecydowałem się stwierdzić nieważność tzw. uchwały krajobrazowej Rady Miasta Gdańska w zakresie reklam wyborczych, odległości reklam i urządzeń reklamowych od skrzyżowań, przejazdów kolejowych, mostów, wiaduktów, estakad oraz tuneli, a także utrzymywania urządzeń reklamowych – napisał wojewoda w oficjalnym oświadczeniu. - Po przeanalizowaniu otrzymanych wyjaśnień i po zakończeniu procedury nadzorczej stwierdziłem, że wskazane powyżej zapisy uchwały podjęto z istotnym naruszeniem prawa - dodał.
Zobacz też: Wojewoda Dariusz Drelich wszczął kroki w sprawie unieważnienia gdańskiej Uchwały krajobrazowej
Zdaniem władz miasta wojewoda "wykreślił z uchwały krajobrazowej zupełnie przypadkowe regulacje uchwały”.
- Wojewoda powykreślał np. zapisy mówiące o odległości od skrzyżowań tylko dla niektórych typów reklam, dla większości ich nie usunął. Mamy więc rozumieć, że jeden typ nośnika reklamowego obowiązuje inne prawo ogólnopolskie niż inne typy nośników? Jest to dla nas sytuacja bardzo dziwna, niezrozumiała, takie wybiórcze podejście do skreślania regulacji – mówi Michał Szymański, z-ca dyrektora gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni. - Rolą nadzoru wojewody jest poprawianie przepisów, które wprowadzają samorządy, po to, aby przepisy te były zgodne z prawodawstwem ogólnopolskim, po to, żeby mnie było w nich błędów. W tej sytuacji wojewoda wprowadził błędy do uchwały, która błędów nie miała – podsumowuje.
Odpowiedzią miasta na działanie wojewody było zaskarżenie rozstrzygnięcia nadzorczego wojewody do sądu. Dziś pierwszą bitwę miasto wygrało. Wyrok wydany przez WSA jest nieprawomocny.Wojewoda ma prawo wnieść skargę kasacyjną.
Czytaj również: Uchwała krajobrazowa. To koniec chaosu reklamowego w Gdańsku?
Zobacz też: "To świetny pomysł, banery zaśmiecają przestrzeń". W ciągu 2 lat z centrum Gdańska znikną billboardy
Źródło:
TVN 24
POLECAMY NA DZIENNIKBALTYCKI.PL:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?