Tygrys w stadle, żyrafy w zoo

1. Pomysł tygodnia: wolny Wielki Piątek. Powstał pomysł uszczęśliwienia kolejnym dniem wolnym od pracy. Moment przypadający na kulminację fali strachu przed bezrobociem wydawałby się idealnie wybrany. Gdyby wyszedł od opozycji.

2. Rekordzista tygodnia: Dariusz Michalczewski. Były czempion bokserski zawarł po raz czwarty związek małżeński. Amatorzy wytrzymują najwyżej trzy rundy...

3. Zastępcza tygodnia: Agnieszka Pomaska. Gdańska radna PO jest wymieniana wśród polityków, którzy zajmą miejsca w parlamentarnych ławach zwolnione przez europosłów. Gdyby do tego doszło, nie zmarnowałby się mój własny, osobisty głos oddany w poprzednich wyborach.

4. Cytat tygodnia: "Moim nazwiskiem niektórzy wycierają sobie...". Z goryczą stwierdził Kazimierz Marcinkiewicz i zapowiedział wakacje od polityki. Trzeba coś z siebie zmyć?

5. Podzwonne tygodnia: targowisko przy ul. 3 Maja. Jeden z najbarwniejszych punktów handlowych w Gdańsku - pomiędzy aresztem a pośredniakiem - przestaje istnieć. Robi się coraz nudniej.

6. Liczba tygodnia: 137 000. Tyle w złotówkach udało się wyprowadzić w ciągu czterech lat na własne konto księgowej z jednej z elbląskich szkół. Pieniądze pochodziły z kasy zapomogowo-pożyczkowej, która w jakiś paradoksalny sposób spełniała swoją rolę. Co nie znaczy, że pochwalam.

7. Zły tygodnia: quady. Okazało się, że dewastują przyrodę i zagrażają ludziom. Mimochodem przypominam, że lubi nimi jeździć Jarosław Kaczyński.

8. Goście tygodnia: dwie żyrafy. Gdańskie zoo powiększy swoje pogłowie o parę przedstawicieli najwyższych na świecie ssaków. To, że przyjadą z Czech, nie oznacza podobno jednak, że będą bardziej pocieszne od żyraf zwyczajnych.

9. Wylany tygodnia: Czesław Michniewicz. Cudowne dziecko polskiej myśli szkoleniowej nie piastuje już stanowiska trenera Arki Gdynia. W klubie pozostanie jednak do końca sezonu - tak skonstruowana była umowa. Brawo konstruktor!

10. Widmo tygodnia: tarcza w Redzikowie. Już postawiliśmy na niej krzyżyk, a tu się okazuje, że (najprawdopodobniej) powstanie. Polityka obronna jest dziedziną trudno zrozumiałą dla zwykłego zjadacza chleba.