Trybunał Konstytucyjny w Gdańsku?

To już niemal pewne. Uroczysta sesja Trybunału Konstytucyjnego z okazji jego 30-lecia odbędzie się w Gdańsku. Z taką propozycją wyszedł ostatnio prezydent Paweł Adamowicz, który zadeklarował, że miasto pomoże organizacyjnie i finansowo w przygotowaniu tego wydarzenia. Adamowicz wystosował w tej sprawie list do prof. Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa TK.

I choć, jak informuje rzecznik prezydenta, nie ma jeszcze oficjalnego przyjęcia zaproszenia ani precyzyjnych ustaleń w tej sprawie, to Jerzy Stępień, były prezes TK i jego sędzia w stanie spoczynku, zapowiada, że zaproszenie władz miasta zostanie przyjęte.

- Bardzo sobie cenimy to, że pan prezydent Adamowicz i Rada Miasta Gdańska zaprosili trybunał do przeprowadzenia sesji z okazji 30-lecia TK właśnie tu w Gdańsku. Pierwotnie planowaliśmy, że uroczystość odbędzie się w maju w Warszawie, jednak Sejm obciął jakiekolwiek fundusze na ten cel i uniemożliwił przeprowadzenie tej sesji - mówi Jerzy Stępień. - Myślę, że zaproszenie zostanie przyjęte. Już nawet szukamy optymalnego terminu. - dodaje.

Tego samego nie można powiedzieć o członkach PiS, wśród których inicjatywa Adamowicza spotkała się z ostrą krytyką.

Poseł Andrzej Jaworski, szef sejmowej Komisji Finansów Publicznych, stwierdził, że to „robienie balangi” dla Trybunału Konstytucyjnego, za którą zapłacą podatnicy.

- Jeśli pan prezydent chce tę imprezę urządzać, proszę bardzo. Ale niech zapłaci za nią z własnej kieszeni, a nie z pieniędzy gdańszczan czy instytucji kultury, bo to by było narażanie budżetu miasta na dodatkowe wydatki - mówił Jaworski. Dodał też, że komisja, której przewodniczy, celowo obcięła TK pieniądze na organizację uroczystości. - Uważamy, że to nie jest czas, aby wydawać 1 mln zł na taki cel - argumentował.

Ile miałaby kosztować uroczystość? Czytaj więcej w weekendowym, papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" (7.05.2016r.)