Trwa zbiórka pieniędzy na taras dla pacjentów gdyńskiego szpitala

Niezagospodarowany do tej pory taras znajduje się na drugim piętrze budynku, w którym mieszczą się oddziały Onkologii Klinicznej i Radioterapii oraz Chemii Dziennej. Przebywający w placówce pacjenci często są poddawani wielotygodniowym, obciążającym organizm terapiom. Dlatego powstał pomysł, aby stworzyć strefę, która pomogłaby im wypocząć i oderwać myśli od problemów ze zdrowiem.

- Chcielibyśmy, by z tego miejsca mogli korzystać na co dzień pacjenci naszego szpitala, którzy spędzają w nim wiele dni a nawet długich tygodni. Niestety, koszty zagospodarowania tego miejsca, przewyższają nasze możliwości finansowe. Mamy już, dzięki uprzejmości naszej wolontariuszki, wykonany wstępny projekt i kosztorys inwestycji - przekazała Małgorzata Pisarewicz, rzecznik prasowy Szpitali Pomorskich.

Pięć dni temu w internecie ruszyła zbiórka pieniędzy, która pozwoli zrealizować projekt. Według wstępnego kosztorysu koszt pierwszego etapu przebudowy tarasu wyniesie około 50 tys. zł.

Do tej pory udało się zebrać już przeszło 3 tys. zł. W akcję włączyli się także przyjaciele Stowarzyszenia Onkologia Gdyńska, które zajmuje się zagospodarowaniem tarasu.

Według wspomnianego projektu na tarasie, mierzącym 150 m, pojawią się ławeczki, stoliki i krzesła, a także donice z kwiatami i krzewami. Z jednej strony taras jest zamknięty przez charakterystyczną ścianę, które obecnie straszy szarymi odcieniami. Wkrótce ma tu jednak królować zieleń. Inicjatorzy projektu chcą znaleźć też miejsce na nieco większe rośliny.

- Ma to być przestrzeń urokliwa i terapeutyczna, miejsce gdzie pacjenci mogą spotkać się z rodzinami i wypocząć. Chciałabym, aby tam było zielono, dlatego w planach mamy roślinki w doniczkach. W planie jest również żagiel, który dałby trochę cienia. Jesteśmy w Szpitalu Morskim, co wpisuje się w klimat tego miejsca - powiedziała dr Iwona Danielewicz, ordynator Oddziału Onkologii Klinicznej w Szpitalu Morskim im. PCK w Gdyni i główna pomysłodawczyni projektu.

Co ciekawe, pomimo tego, że cały czas trwa zbiórka pieniędzy, już pojawiły się pierwsze elementy infrastruktury i zieleń.

- Dzięki pomocy darczyńców staramy się regularnie rozwijać to miejsce. Dwa dni temu pojawiły się pierwsze ławki i doniczki z roślinnością - powiedziała dr Iwona Danielewicz.

Ordynator oddziału chciałaby zakończyć prace już w połowie sierpnia. Jak sama przyznaje, trzeba działać dynamicznie i doprowadzić do realizacji, aby pacjenci mogli jak najszybciej w pełni korzystać z uroków tego miejsca. Taras znajduje się bowiem od wewnętrznej strony kompleksu w bezpośrednim sąsiedztwie lasu okalającego szpital.