Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trójmiasto: Wystawa "Migracje/Kreacje 2013" na dworcach i w pociągach. ROZMOWA z Justyną Wicenty

Tomasz Rozwadowski
Od 1 lipca 2013 r. na dworcach w Gdańsku i Gdyni oraz kilku stacjach Szybkiej Kolei Miejskiej i w samych pociągach będzie można oglądać wystawę pt. „Migracje/Kreacje”. Ekspozycję przygotowało powstające w Gdyni Muzeum Emigracji.

Z Justyną Wicenty z Muzeum Emigracji w Gdyni, kuratorką wystawy "Migracje/Kreacje", rozmawia Tomasz Rozwadowski

Czy pomysł wystawy jest Pani autorstwa, czy pochodzi z czyjejś inspiracji?
Pomysł jest mój, jestem autorką koncepcji wystawy i to ja zwróciłam się do wybranych artystów z propozycją stworzenia dzieł zainspirowanych tematem szeroko pojętej migracji. Z samego założenia miały być one wyeksponowane w przestrzeni miejskiej. Muzeum Emigracji nie ma jeszcze swojej siedziby, organizujemy więc różnego rodzaju przedsięwzięcia, w tym tę wystawę, w przestrzeni Gdyni i, szerzej, Trójmiasta.

Zobacz więcej na temat wystawy "Migracje/Kreacje 2013" na gdansk.naszemiasto.pl

Gdzie i do kiedy można ją oglądać?
Wystawa trwa od dzisiaj do 14 lipca, została usytuowana na trasie SKM pomiędzy Gdynią i Gdańskiem. Poszczególne obiekty można oglądać w budynkach dworcowych, na peronach, przy węzłach komunikacyjnych, którymi przemieszczają się podróżni, przy torach kolejowych.

Już sam wybór lokalizacji jest znaczący.
Tematem są migracje, czyli emigracja, imigracja, przemieszczanie się z miejsc znajomych w obce, nomadyzm. Sama wystawa jest nomadyczna, rozrzucona w przestrzeni. Lokalizacja właśnie na terenach należących do kolei daje nie tylko metaforyczną treść, związaną z przenoszeniem się z miejsca na miejsce, ale i dostęp do masowej publiczności, czyli podróżnych. Mam nadzieję, że to, co zobaczą, skłoni ich do refleksji. Taki jest podstawowy cel "Migracji/Kreacji".

Udało się Pani zaprosić wielu znanych artystów. Czy było to trudne?
Trudne okazało się umieszczenie dzieł w przestrzeni kolejowej. Nie spodziewaliśmy się, że jest ona do tego stopnia podzielona własnościowo. Musiałam pertraktować z kilkoma spółkami kolejowymi. Było to zajęcie przede wszystkim czasochłonne, ale ostatecznie zakończyło się sukcesem. A jeśli chodzi o zaproszonych artystów, to zwracałam się z propozycją współpracy do tych, którzy już zajmowali się problematyką migracji, obcości, wykorzenienia, na przykład do Iwony Zając, ale bywali i tacy, których skłoniłam się do zajęcia tym tematem po raz pierwszy.

Nie boi się Pani dewastacji dzieł?
Część z nich jest specjalnie zabezpieczona, na przykład gablotami, część jest z założenia interaktywna. Tego rodzaju zagrożenie zawsze istnieje, ale jestem dobrej myśli, a przede wszystkim liczę na szeroki oddźwięk wystawy.
[email protected]

Treści, za które warto zapłacić! REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI

Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki