Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener Arki Gdynia Paweł Sikora: Klub chce, żebym tutaj dalej pracował

ŁŻ
Tomasz Bolt/Polskapresse
Sezon 2012/2013 w rozgrywkach I ligi piłkarskiej powoli dobiega końca. Kibice już teraz zadają sobie pytanie, jak będzie wyglądać skład i sztab szkoleniowy Arki w kolejnym sezonie.

Przyszłość gdyńskiego klubu budzi wiele znaków zapytania, zwłaszcza pod kątem finansów. Nadal nie wiemy, czy włodarzy zespołu stać będzie na zatrzymanie w swoich szeregach podstawowych zawodników.

Sympatycy Arki przede wszystkim zastanawiają się, czy zespół w przyszłym sezonie poprowadzi trener Paweł Sikora.

- Pewne rozmowy są prowadzone, jednak w dalszym ciągu nie wiemy, w jakich realiach będziemy tutaj funkcjonowali. Klub chce, żebym dalej pracował. To zależy jednak również od innych czynników - tłumaczy Sikora.

Mimo że w dalszym ciągu nie wiemy, jak będzie wyglądał budżet Arki w kolejnych rozgrywkach, to już teraz pojawiają się pewne spekulacje na temat ewentualnych celów gdyńskiego teamu. Czy żółto-niebiescy będą w stanie walczyć o awans?

- Ważny będzie trzon zespołu. Jeżeli uda nam się go zatrzymać, mamy spore szanse powalczyć o awans. W przeciwnym razie jednak, będzie trudno o realizację tego celu, bo nie zdążymy zbudować takiej drużyny w miesiąc - ocenia opiekun żółto-niebieskich.

W środę Arka rozegra ostatnie spotkanie przed własną publicznością. Rywalem teamu z Gdyni będzie Stomil Olsztyn.

- Podchodzimy do każdego meczu tak samo, czyli nie odpuszczamy. Mocno trenujemy i chcemy się udanie pożegnać z kibicami. Mamy nadzieję, że będziemy z uśmiechem schodzić z boiska - mówi trener Sikora.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki