Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trefl Sopot w meczu o Superpuchar Polski z Kingiem Szczecin nie utrzymał nerwów na wodzy. Trofeum dla mistrzów Polski

Rafał Rusiecki
Rafał Rusiecki
Jarosław Zyskowski z Trefla Sopot
Jarosław Zyskowski z Trefla Sopot Przemyslaw Swiderski
W środę, 20 września 2023 roku w Arenie Sosnowiec spotkali się dwaj wygrani poprzedniego sezonu, czyli Trefl Sopot oraz King Szczecin. Stawką meczu był Superpuchar Polski. Oba zespoły mogły zaprezentować się szerokiej publiczności w zupełnie przebudowanych składach. Wyrównane zawody akcją w ostatnich sekundach zakończył Darryl Woodson, który tym samym udanie zadebiutował w zespole Kinga.

Trefl Sopot - King Szczecin o Superpuchar Polski 20.09.2023

Publiczności w barwach Trefla Sopot w pierwszym meczu sezonu 2023/2024 nie mogli się pokazać kontuzjowani Szymon Tomczak, Błażej Kulikowski oraz Filip Gurtatowski. W efekcie zmian w lecie tylko Jarosław Zyskowski był na boisku zawodnikiem, który mógł o sobie powiedzieć, że po zdobyciu w lutym w Lublinie Pucharu Polski, zasłużył na grę w Sosnowcu o Superpuchar.

Wydawało się, że w tym meczu Kanadyjczyk Aaron Best będzie najlepszym strzelcem Trefla. Tymczasem w spotkanie lepiej wszedł Amerykanin Paul Scruggs. W pierwszych dwóch kwartach wziął na siebie ciężar zdobywania punktów, praktycznie nie mylił się w rzutach z gry. W połowie miał na koncie 14 punktów, a obie ekipy remisowały 42:42. Sopocianie mogli zakończyć ten etap prowadzeniem, ale w drugiej części drugiej kwarty mylili się nawet w sytuacjach podkoszowych. Przeważali w zbiórkach (18-11), ale mieli słabszą skuteczność z gry (50 do 55 procent po stronie Kinga).

W drugiej kwarcie problemem Trefla była też liczba fauli. Na szczęście sopocianie poprawili się w tym elemencie w kolejnych częściach spotkania. Gra toczyła się blisko remisu. Niewielkie przewagi szybko były niwelowane. Aktywny był Węgier Benedek Varadi. Mogło się więc podobać, że mecz trzymał w napięciu do ostatnich sekund.

Sopocianie w ostatnich sekundach znaleźli się w opałach. Przegrywali 87:90 i mieli tylko sześć sekund na rozegranie akcji z boku. W ostatniej chwili piłkę dostał Varadi, który trafił z dystansu, doprowadzając do remisu. King miał jednak jeszcze piłkę, a Darryl Woodson trafił z półdystansu, pieczętując wygraną mistrzów Polski 92:90.

- Dla kibiców bardzo fajny mecz. Dużo punktów, widowiskowy. Gratulację dla Kinga, ale myślę, że pokazaliśmy charakter. Jeszcze dużo pracy przed nami. Cały mecz był na styku, a ostatni rzut decydował o wygranej. W pierwszej połowie graliśmy praktycznie bez centrów, bo jeden i drugi miał po trzy faule. Szczecinianie robili przewagę na pick'n'rollu. To musimy przeanalizować. Mamy zupełnie nowy zespół, a w Szczecinie trzon drużyny został utrzymany. Być może to w końcówce zadecydowało - przyznał przed kamerami Polsatu Sport Jarosław Zyskowski, kapitan Trefla Sopot.

Trefl Sopot - King Szczecin 90:92 (20:24, 22:18, 28:29, 20:21)
Trefl:
Varadi 20 (5x3), Best 10, Zyskowski 13 (1), Barnes 11 (3), Witliński oraz Scruggs 19 (1), Musiał, van Vliet 17 (2)

King: Mazurczak 15 (3), Udeze 8, Cuthbertson 7 (1), Meier 15 (3), Nowakowski 14 oraz Woodson 10 (2), Łabinowicz, Dunn 6 (2), Borowski 15 (1), Żmudzki 2

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki