- Choć jako MSPiR SAR nie prowadzimy czynności na jeziorach, to po otrzymaniu zgłoszeniu zdecydowaliśmy się wysłać jednostkę z BSR Łeba do Nowęcina. Tam po długich poszukiwaniach od strony wody i lądu udało nam się we współpracy ze strażą pożarną odnaleźć mężczyznę – mówi Sebastian Kluska, dyrektor Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa SAR.
Jak dowiedział się „Dziennik Bałtycki”, 65-latek był na rybach z synem, któremu na szczęście nic się nie stało.
- Po wyciągnięciu mężczyzny z wody przystąpiono natychmiast do próby przywrócenia akcji życiowych, po trwającej pół godziny resuscytacji krążeniowo-oddechowej, obecny na miejscu lekarz ratownik stwierdził zgon – dodaje Sebastian Kluska.
Dyrektor Sebastian Kluska apeluje, aby w sytuacjach kryzysowych zachowywać spokój i rozwagę, zwłaszcza w sytuacjach, gdy zagrożone jest ludzkie życie.
- Zanim dotarliśmy na miejsce zgłoszenia, kilkadziesiąt minut biegaliśmy po lesie, próbując ustalić miejsce zgłoszenia. Powtarzam, naładowany telefon komórkowy, aplikacja z mapą, gdzie możemy wskazać swoje położenie i przede wszystkim włączony GPS oraz bezpośredni kontakt ze służbami ratowniczymi. W takich chwilach każda minuta jest na wagę życia – mówi "Dziennikowi Bałtyckiemu" Sebastian Kluska.
Według ustaleń „Dziennika Bałtyckiego” syn ofiary będący na miejscu zdarzenia, zamiast zadzwonić na służby ratownicze i wskazać miejsce pobytu, zadzwonił do żony zmarłego, a ta odmówiła służbom ratowniczym podania numeru do syna.
Przyłączamy się do apelu służb. Rozsądne korzystanie z wody, a w przypadku wypadku niezwłoczne zawiadomienie służb ratowniczych.
- Dbając o własne bezpieczeństwo, dbamy o bezpieczeństwo i życie innych – powtarza jak mantrę słowa Sebastian Kluska.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?