- Uważam, że po tym, co ostatnio pokazała Arka, w równej mierze należy wstrząsnąć i zespołem, i trenerem Sikorą. Po to, aby wymusić na drużynie większe poświęcenie w grze. Z Energetykiem ROW praktycznie nic nie zagrało - powiedział w rozmowie z trojmiasto.sport.pl Korynt.
Niewykluczone, że wkrótce w Arce potrzebne będą drastyczniejsze kroki, niż tylko wstrząs w drużynie. Póki co wotum zaufania od władz klubu otrzymał trener Paweł Sikora, ale jego sytuacja może się diametralnie zmienić, jeśli gdynianie nie zaczną wygrywać i nie zbliżą się do czołówki I ligi.
- Nic tak nie działa jak świeży powiew w drużynie. Nic nie sugeruję, bo i tak decyzja leży po stronie władz klubu. Ale słabej gry Arki nie sposób nie zauważyć. Poszczególne formacje nie współpracują ze sobą. Brakuje komunikacji. A o słabych elementach w grze można by mówić i mówić. Po piłkarzach widać też, że brakuje im sił - dodał Korynt.
źródło: trojmiasto.sport.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?