Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tomasz Kafarski: Chcemy w tym sezonie zrobić coś wspaniałego

Paweł Stankiewicz
Trener Tomasz Kafarski wierzy w swój zespół
Trener Tomasz Kafarski wierzy w swój zespół Tomasz Bołt
Rozmowa z Tomaszem Kafarskim, trenerem Lechii Gdańsk.

- Lechia nie poszalała na rynku transferowym. Waszym atutem ma być stabilizacja składu?

- Stabilizacja i zgranie. Naszym celem w tym okienku transferowym było utrzymanie piłkarzy, którzy stanowili o sile zespołu, a z drugiej strony wzmocnienie 3-4 zawodnikami, którzy zwiększą rywalizację i podniosą jakość gry.

- Szukaliście głównie napastnika. Doszedł do drużyny Benson i czy to jest taki piłkarz, o którego Ci chodziło?

- To jest piłkarz, który spełnia moje oczekiwania. Jak potoczy się jego kariera, tu jest nutka niewiadomej. To jednak zawodnik doświadczony, który strzelał gole w silnej lidze.

- I teraz będzie strzelał dla Lechii?

- Jestem o tym przekonany.

- Miał być jeszcze Bodul.

- Sytuacja Bodula pokazała, jak bezwzględny jest rynek piłkarski. Nie wybrał jednak Niecieczy czy innego klubu polskiego, tylko grający w eliminacjach Ligi Mistrzów. To tylko potwierdza, że mieliśmy upatrzonego dobrego piłkarza.

- Podpisaliście kontrakt z Buchalikiem, a wolną rękę w szukaniu klubu dostał Kapsa. Nie macie w drużynie żadnego doświadczonego bramkarza, a wszyscy trzej w sumie w ekstraklasie zagrali 16 meczów.

- Nie stanowi to dla mnie żadnego problemu.

- Trzecim nowym piłkarzem jest Machaj. Może na stałe wywalczyć miejsce w środku pomocy?

- Ma wszelkie predyspozycje do gry w podstawowej jedenastce. Jest zawodnikiem nowym w ekstraklasie i stosunkowo młodym. Czas pokaże, jak szybko dojdzie do poziomu ekstraklasy.

- Jest też grupa młodych zawodników. Mają szanse na debiut w ekstraklasie?

- To są postaci bardzo perspektywiczne. Talenty wymagające oszlifowania. Jeśli wykażą się cierpliwością, to ktoś zadebiutuje w ekstraklasie.

- Najwięcej mówi się o Kacprzyckim. Ksywka "mały Messi" mu nie zaszkodzi?

- Zaczyna mnie denerwować to, że mówi się tylko o nim. Uwłacza to pozostałym zawodnikom. Łukasz jest niski i najmłodszy, to na pewno tzw. perełka, ale pozostałym też nie brakuje talentu. Wierzę, że pod wpływem pracy ze sztabem szkoleniowym i lepszymi piłkarzami jego talent będzie rósł.

- Problemy zdrowotne ma Traore. Nie zagra w Warszawie?

- Myślę, że zagra. W środę już brał udział w treningu. Badania wykazały, że się nic złego nie dzieje. Razack wie, że drużyna na niego liczy, a jego miejsce jest na boisku.

- Kadra zespołu jest już zamknięta?

- Nie, ale to nie świadczy o tym, że na pewno kogoś pozyskamy. Nie będzie pochopnych ruchów. Jest kilka kandydatur. Dwa najbliższe mecze pokażą, czy przeprowadzimy transfer.

- Lechia jest silniejsza niż w poprzednim sezonie?

- Na pewno tak. Po pierwsze to zespół, który otarł się o ligową czołówkę. Skład został utrzymany i dalej jest najmłodszy w ekstraklasie. Ten zespół będzie robił postępy. Dojście nowych zawodników zwiększy konkurencję i pole manewru.

- Podejmiecie kolejną próbę zakwalifikowania się do europejskich pucharów?

- Oczywiście. Chcemy zrobić coś wspaniałego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki