Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tczewska policja prześwietli premiera Tuska

Maciej Jędrzyński
Gdyby premier miał dopuścić się agitacji w Starostwie Powiatowym, stanowiłoby to wykroczenie a nie przestępstwo
Gdyby premier miał dopuścić się agitacji w Starostwie Powiatowym, stanowiłoby to wykroczenie a nie przestępstwo Grzegorz Mehring
Prokuratura Rejonowa postanowiła, że sprawę agitacji wyborczej, jakiej miał dopuścić się premier Donald Tusk w Starogardzie Gd., przekaże do zbadania policji. Zdaniem śledczych, jeśli doszło do złamania prawa, to zgodnie z ustawowymi przepisami, w rachubę wchodziłoby wykroczenie, a tymi prokuratury się nie zajmują.

Do starogardzkiej prokuratury sprawę skierowała na początku grudnia Państwowa Komisja Wyborcza, po tym jak otrzymała ona pismo na ten temat od posła Zbigniewa Kozaka z PiS. Poseł chce ukarania premiera za to, że poparł on na konferencji prasowej w niedzielę 28 listopada, w miejscowym starostwie, kandydata PO na prezydenta Starogardu Gdańskiego Patryka Gabriela.

Kozak powołuje się na ustawę o bezpośrednim wyborze wójta, burmistrza i prezydenta miasta, według której za agitację w siedzibach administracji rządowej lub samorządowej grozi grzywna. 


- Gdyby premier miał dopuścić się agitacji w Starostwie Powiatowym, stanowiłoby to wykroczenie a nie przestępstwo, dlatego zgodnie z właściwością prześlemy tę sprawę do rozpatrzenia policji, konkretnie do tczewskiej komendy powiatowej - mówi Zbigniew Sulewski, zastępca prokuratora rejonowego w Starogardzie Gd. 


Zawiadomienie do prokuratury złożyło w tej sprawie na początku grudnia także miejscowe Stowarzyszenie Bezprawiu i Korupcji STOP. Poinformowało ono nie tylko o podejrzeniu, iż premier dopuścił się agitacji. Chodziło też o podejrzenie, iż starosta starogardzki Leszek Burczyk (Platforma Obywatelska) nie dopełnił swoich obowiązków i przekroczył swoje uprawnienia udostępniając premierowi budynek urzędu w celu prowadzenia agitacji z wykorzystaniem majątku i na koszt starostwa.

Prokuratura włączyła zawiadomienie stowarzyszenia do tego samego postępowania, które podjęto po otrzymaniu pisma z PKW. W prokuraturze nie dopatrzono się, by starosta złamał prawo. 


- Sala konferencyjna została wynajęta odpłatnie - mówi prokurator Sulewski.

Jak ustaliliśmy w Zakładzie Obsługi Starostwa, udostępniono salę za blisko 220 złotych, a wynajęło ją biuro starogardzkiego posła Sławomira Neumanna z PO.
 Postanowienie prokuratury nie jest prawomocne. Tadeusz Pepliński, który kieruje Stowarzyszeniem BiK STOP już zapowiada złożenie zażalenia na decyzję śledczych do Sądu Rejonowego w Starogardzie.

Popierany przez premiera Patryk Gabriel nie wygrał wyborów. Prezydentem miasta został Edmund Stachowicz, członek SLD.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki