Wiadukt przy 1 Maja jest w tak fatalnym stanie, że wjazd cięższego pojazdu mógłby grozić jego uszkodzeniem. Zdaniem Powiatowego Zarządu Dróg powinno się go zamknąć.
Czytaj również: Tczew: Kolejne auto uderzyło w belkę na wiadukcie
Przedstawiciele zarządu złożyli kolejny wniosek w tej sprawie do Starostwa Powiatowego w Tczewie. Podobnie jak za pierwszym razem został on odrzucony. - Jego zamknięcie utrudniłoby życie mieszkańcom - tłumaczy decyzję Józef Puczyński, starosta tczewski. - Wystarczy popatrzeć jak męczyli się kierowcy podczas zamknięcia wiaduktu na Wojska Polskiego. Z tego na 1 Maja korzystają pracownicy Flextronicsu. Wiadukt musi być otwarty, trzeba jednak sprawić, aby był bezpieczniejszy.
Przypomnijmy, w tym miejscu doszło do kilku groźnych wypadków. Najtragiczniejszy był w grudniu ub. r. 16-latek z 19-letnim kierowcą podróżował dostawczym autem. Młodszy jechał w górnej części kabiny pojazdu, gdzie znajduje się miejsce do leżenia. Gdy kierowca uderzył kabiną w belkę, 16-latek zginął na miejscu.
Czytaj również: Tragiczny wypadek w Tczewie. Zginął 16-latek
Antidotum na takie tragedie ma być montaż specjalnych urządzeń, które mają poprawić bezpieczeństwo na wiadukcie. Na ten cel pierwotnie przeznaczono 65 tys. zł, na ostatniej sesji radni powiatowi dołożyli jeszcze kolejne kilkanaście.
- Prace firmy montującej łańcuchy powinny się rozpocząć bardzo szybko - mówi Maria Witkowska, dyrektor tczewskiego PZD.
Jej zdaniem są dwa najistotniejsze problemy z wiaduktem na 1 Maja. Pierwszy to jego stan techniczny. W zasadzie nie nadaje się do remontu, a jedynie do wymiany. Drugi to kierowcy, którzy nie przestrzegają przepisów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?