Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ta ostatnia niedziela, czyli finisz Chojniczanki i Bytovii w I lidze

Piotr Furtak
Na zdjęciu: piłkarze Chojniczanki
Na zdjęciu: piłkarze Chojniczanki Fot Arkadiusz Gola
Piłkarze Bytovii jadą do Mielca, Chojniczanka zagra natomiast u siebie z GKS-em Jastrzębie.

W dobrych nastrojach do najbliższego spotkania ligowego będą mogli przystąpić piłkarze Chojniczanki. Po wygranej w zaległym spotkaniu z Wigrami Suwałki, przed meczem z GKS Jastrzębie są powody do optymizmu.

O dobre samopoczucie trudniej będzie podopiecznym Adriana Stawskiego, którzy wybierają się w podróż do odległego Mielca. Bytovia w ostatnim spotkaniu ligowym wymęczyła remis z ostatnią w tabeli Garbarnią, a teraz przed piłkarzami z Bytowa zdecydowanie trudniejsze zadanie - spotkanie ze Stalą, która jest na czele tabeli. Co więcej - sześć ostatnich spotkań w lidze mielczanie wygrali, ostatnią porażkę w lidze zanotowali natomiast 1 września (13 kolejek wstecz) w spotkaniu w Nowym Sączu. Nietrudno zatem wskazać kto będzie faworytem tego meczu. Co więcej - to właśnie Stal Mielec przerwała fantastyczną passę zespołu z Bytowa na początku sezonu.

Zespół z Mielca w czwartej kolejce przyjechał do Bytowa aby zmierzyć się z niepokonaną wówczas drużyną i wygrał 2:1. W tej chwili oba zespoły dzieli 8 punktów w tabeli. Gdyby taki stan udało się utrzymać, chyba wszyscy w Bytowie byliby zadowoleni. - Jedziemy do zespołu, który jest na fali - mówi Adrian Stawski. - Wiemy jakie atuty ma Stal. Mamy plany na ten mecz. Wiemy, że czeka nas bardzo trudne spotkanie, będziemy jednak starali się o sprawienie niespodzianki.

Chojniczanka ostatni mecz ligowy, przed przerwą zimową rozegra w niedzielę. Spotkanie rozpocznie się o godz. 16. Oba zespoły mają w dorobku po 28 punktów. Wygrana jednej z drużyn pozwoli więc odskoczyć rywalowi. Warto jednak podkreślić, że kilka miesięcy temu, podczas spotkania na Śląsku padł bezbramkowy remis.Piłkarze z Jastrzębia w spotkaniu w Chojnicach będą musieli radzić sobie bez Macieja Spychały i Bartosza Jaroszka - obaj ci piłkarze pauzują za żółte kartki.

Na papierze minimalnym faworytem jest chyba Chojniczanka. Świadczą o tym chociażby rozmiary porażek z Rakowem Częstochowa, z którym obie drużyny zmierzyły się w ostatnim czasie. GKS uległ liderowi 1:5, Chojniczanka skromnie 0:1.

Były znany angielski sędzia chwali polskiego arbitra po meczu Ligi Mistrzów. "Podjął znakomitą decyzję"

Press Focus / x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki