Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sztum. Poprowadzą mistrzostwa Polski w Rummikuba na Narodowym

Piotr Piesik
To wszystko, co wydarzyło się przez pięć ostatnich lat, było niesamowitą przygodą, która nadal trwa w najlepsze - ocenia Sławomir Wiechowski, założyciel i lider Klubu Gier Planszowych Pionkolandia w Sztumie.

- Jestem bardzo dumny z tych wszystkich ludzi, którzy angażują się w nasze projekty. Sam nie wierzę, że jest ich aż tylu. Przeważa młodzież, ale gry planszowe pasjonują też coraz więcej dorosłych.

Wiechowski może być dumny z wychowanków i podopiecznych, ale i sam powodów do zadowolenia ma wiele. W listopadzie pojedzie do Berlina jako sędzia mistrzostw świata w Rummikubie - grze, która zdobyła globalną popularność. Będzie też opiekunem mistrza Polski, który powalczy o tytuł światowego czempiona.
- Mam nadzieję, że to będzie ktoś ze Sztumu, bo mamy tu naprawdę znakomitych graczy - śmieje się szef Pionkolandii. - Krajowe mistrzostwa odbędą się na Stadionie Narodowym w Warszawie, a to również nobilitacja dla planszówek.

Bez sztumskiego klubu nie sposób dziś wyobrazić sobie krajowych rozgrywek w Rum-mikuba. Za tydzień w Sztumskim Centrum Kultury spotkają się dwuosobowe drużyny z ponad czterdziestu szkół z całej Polski na IV mistrzostwach kraju szkół w Rummikuba. Kiedy to wydanie gazety trafia do czytelników, w poszczególnych placówkach odbywają się finały szkolne. W Sztumie zaplanowano finał krajowy.

Otwarte mistrzostwa Polski na Narodowym, o których wspominał Sławomir Wiechowski, poprzedzają eliminacje organizowane w salonach Empiku w największych miastach kraju, m.in. w Warszawie, Gdańsku, Olsztynie, Toruniu. Prowadzą je wolontariusze ze Sztumu, dorośli miłośnicy gier planszowych.
- Pionkolandia spotyka się co środę w gronie około stu młodych ludzi. Zaczynaliśmy w Szkole Podstawowej nr 2 w Sztumie, teraz grają też w Gimnazjum nr 1 i Zespole Szkół im. Jana Kasprowicza. Bo ci, którzy kiedyś u nas zaczynali, poszli do gimnazjum i liceum - wskazuje Wiechowski. - Na nasze turnieje przychodzi coraz więcej dorosłych, tak jak ostatnio na sztumski konwent gier planszowych SztumCon. Przyjechali ludzie z Dzierzgonia, Kwidzyna, Ryjewa, wyjechali nakręceni, chcieliby spotykać się częściej.

Powróćmy do finału mistrzostw Polski w Rummikuba na Stadionie Narodowym. Po mieszkańcach stolicy to sztumianie będą tam pewnie najliczniejszą grupą. Wybiera się tam 45 wolontariuszy z Pionkolandii, którzy będą sędziami zawodów, prowadzili recepcję mistrzostw i pomagali wszystkim uczestnikom. Na Narodowym tego samego dnia stowarzyszenie "Rozwiń się" organizuje bowiem festiwal gier planszowych.
- Jedni będą pomagali rówieśnikom, inni będą grali, jeszcze inni sędziowali. Znają tę grę doskonale, to prawdziwi mistrzowie - ocenia swoich wychowanków lider Pionkolandii. - Bardzo cieszy, że nasz pomysł na klub gier udało się rozwinąć w kierunku wychowawczym, dowodem popularność wolontariatu. Przy okazji wyjazdów do Warszawy staramy się zawsze tak zorganizować czas, żeby zobaczyć i zwiedzić ciekawe miejsca, obejrzeć muzea. Tak by dla tych młodych ludzi była to fajna przygoda, która jeszcze rozwinie ich intelekt.

W rezultacie członkowie Pionkolandii co rusz biorą udział w imprezach poświęconych grom planszowym, od powiatu sztumskiego po stolicę. W listopadzie planują przyjechać do Gdańska, gdzie podczas jednej z imprez targowych rozkręcą festiwal gier planszowych.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki