Poród trwał bardzo długo, ponad 24 godziny. Położnica odczuwała silne bóle, cierpiała i była już wyczerpana. Lekarz zapytał o zgodę na podanie gazu rozweselającego dla ułatwienia akcji porodowej i zmniejszenia bólu. Pacjentka wyraziła zgodę.
Jak sama wspomina, poczuła się znacznie lepiej. Była w pełni świadoma, co wokół niej się dzieje, lecz nie odczuwała bólu. Jak twierdzi, nie sądziła, że będzie jeszcze w stanie żartować z medykami.
Gaz rozweselający na porodówkach - marketingowy chwyt szpitali?
Był to pierwszy przypadek podania gazu rozweselającego podczas akcji porodowej. Cała procedura nie wymaga żadnych opłat ani formalności, oprócz zgody położnicy. Jak widać, wszystko zakończyło się pomyślnie.
Przebieg porodu stale nadzorował ordynator oddziału położniczego Szpitala Polskiego Jan Kaszubowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?