- Zostałem zwolniony dlatego, że około 3 tygodnie wcześniej opublikowałem na portalu Strajk.eu anonimowy list, w którym żaliłem się na warunki pracy w UCK. Myślałem, że ten list coś przyniesie, niestety na razie nie przyniósł tak wiele jakbym chciał. Część osób dostało umowy o pracę, ale co z tego, kiedy redukuje się liczbę miejsc pracy, kiedy wiele osób wciąż nie ma tych umów, mimo że mają porobione egzaminy, kurs sanitariusza? Notorycznie się łamie prawa pracownicze przez DGP – przez firmę zewnętrzną, która egzystuje na terenie UCK i z tego, co mi wiadomo, ciągle ta firma wymyśla – jak nie dać tych umów o pracę, ciągle każe podpisywać jakieś dziwne „lojalki” - powiedział „Dziennikowi Bałtyckiemu” Cyprian Kraszewski, organizator pikiety, którego list został opublikowany tutaj.
Kilkunastu demonstrantów zgromadzonych przed UCK przy ul. Smoluchowskiego w Gdańsku w środowe popołudnie trzymało czerwone flagi z symbolem Wolnego Związku Zawodowego „Walka” oraz transparenty z hasłami „Szpital to nie firma” i „Precz z wyzyskiem”. Byli wśród nich przedstawiciele Lepszego Gdańska i partii Razem. Skandowano: - Szpital to nie firma! Precz z wyzyskiem! Precz z outsourcingiem!
Jak tłumaczył Cyprian Kraszewski, „postulat minimum” demonstrantów, dotyczy tego by pracowników zaczęto traktować „na serio” i by zaczęli być zatrudniani na etat, ale generalnie są oni przeciwni outsourcingowi jako takiemu. - Te wszystkie problemy związane z łamaniem praw pracowniczych, ze słabą organizacją w szpitalu, z brakiem stabilności czy to u pracowników, czy w zakresie bezpieczeństwa sanitarnego to są skutki outsourcingu. Nie wierzę, że inny outsourcing jest możliwy – może się trochę ludziom poprawić, ale zasadnicze patologie pozostaną – zastrzegł.
Głos w sprawie zajął na naszą prośbę Jakub Kraszewski (zbieżność nazwisk przypadkowa - dop.red), dyrektor naczelny UCK:
- Zatrudnianie firm zewnętrznych to przemyślana strategia pozwalająca skupić się nam na usługach medycznych, w których UCK się specjalizuje. Zadania związane z praniem, sprzątaniem, gotowaniem, ochroną itp. zlecane są firmom, które realizują tego typu świadczenia. Nie zajmujemy się również wytwarzaniem sprzętu medycznego, usługami IT czy budowaniem nowych obiektów.
Szpital w umowach z podwykonawcami stosuje „klauzule socjalne” zgodnie z obowiązującymi przepisami, które umożliwiają firmie zewnętrznej zatrudnienie pracowników na umowę o pracę i stałe indeksowanie wynagrodzenia. Szpital podlega wielu kontrolom badającym stan epidemiologii a także przedstawiciele UCK prowadzą ciągły nadzór nad usługami świadczonymi przez poddostawców. Według naszej wiedzy w szpitalu nie są i nie były łamane prawa pracownicze w zakresie, który zarzuca nam pan Cyprian Kraszewski. UCK rozważa wystąpienie na drogę sądową w związku z szeregiem naruszeń prawa, którego dopuścił się pan Cyprian Kraszewski i organizacje przez niego reprezentowane, narażając dobry wizerunek naszej placówki – napisał w przesłanym do redakcji oświadczeniu.
POLECAMY w SERWISIE DZIENNIKBALTYCKI.PL:
- Kalendarz niedziel handlowych w 2019 roku. Sprawdź!
- Dyskonty nie będą mogły sprzedawać produktów marek własnych?
- Po raz trzeci padła główna wygrana w "Milionerach"!
- TOP 100 największych firm na Pomorzu [RANKING]
- Tak mieszka Robert Lewandowski [zdjęcia]
- Nauczyciel płakał, jak poprawiał. Zobacz najlepsze teksty uczniów i nauczycieli
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?