Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strzelecka rywalizacja w Arce Gdynia, która tylko cieszy

Janusz Woźniak
Marcus da Silva potwierdza dobrą dyspozycję strzelecką
Marcus da Silva potwierdza dobrą dyspozycję strzelecką Tomasz Bołt
Po pięciu kolejkach spotkań w I lidze piłkarskiej w czołówce najskuteczniejszych strzelców są dwaj zawodnicy Arki: Marcus da Silva i Arkadiusz Aleksander. Obaj zdobyli po cztery gole, a da Silva dołożył jeszcze dwa trafienia w Pucharze Polski. Sprawdza się więc transferowy pomysł z pozyskaniem Aleksandra, który pokazuje, że nadal potrafi strzelać bramki. Czy już rozpoczęła się rywalizacja o miano najlepszego snajpera w drużynie? To pytanie, trochę z przymrużeniem oka, zadaliśmy bezpośrednio zainteresowanym.

Pierwszeństwo głosu przyznaliśmy jednak trenerowi Pawłowi Sikorze.

- Rywalizacja? Na razie tak bym tego nie ocenił. Obaj pracują dla zespołu i wypełniają swoje boiskowe zadania. Może jak będą mieli po 10 goli i więcej, to ten element rywalizacji się pojawi, chociaż nie sądzę, aby przysłonił interes całej drużyny - mówi szkoleniowiec żółto-niebieskich.

- Rywalizować to ja mogę z zawodnikami innych ligowych drużyn, a nie z kolegą z zespołu. Czy podam Arkowi piłkę, jak będzie w lepszej pozycji? A co to za pytanie? Nawet w żartach nie myślę o tym w ten sposób. Dobrze, że Arek jest w zespole, że strzela bramki, a jak tylko będzie taka możliwość, to na pewno zaliczę asystę przy jego golach, a jedną już mam, bo po moim podaniu bramkę strzelił Michał Rzuchowski - przypomina da Silva.

Kiedy mu przypominamy, że jemu o gole łatwiej, bo egzekwuje także rzuty karne, Marcus mówi z uśmiechem:

- A źle to robię? Lubię strzelać karne, to także moja rola w zespole, którą wyznaczył mi trener. Jeżeli trener uzna, że do strzałów z 11 metrów ma podchodzić Aleksander, to ja się na pewno podporządkuję - z przekonaniem mówi da Silva.

Arkadiusza Aleksandra cieszą bramki, a zdobywa je, nie oszczędzając swoich byłych drużyn, bo trafił przecież do siatki zarówno Floty Świnoujście, jak i Sandecji Nowy Sącz.

- Jak będzie zdrowie, to będą i gole - powtarza niezmiennie Aleksander, zastrzegając jednocześnie, że o żadnej rywalizacji z Marcusem nie ma mowy. Bo liczy się interes drużyny, awans Arki, a nie indywidualne popisy.

A ile bramek planują obaj zdobyć w tym sezonie?

- Trudno planować takie rzeczy. Jak jest forma, dobrze gra drużyna, to o gole łatwiej. A czy będzie ich 10, 15, to samo wyjdzie na boisku - tłumaczy da Silva.

- Prowadzenie statystyk zostawiam dziennikarzom - śmieje się z kolei Aleksander.

Marcus da Silva i Arkadiusz Aleksander, a może znajdą się jeszcze inni piłkarze w Arce, którzy przebiją ich snajperskie umiejętności. Przecież o seryjnie zdobywanych golach marzą pewnie Michał Szubert czy Łukasz Jamróz. Do końca sezonu wiele jeszcze może się zdarzyć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki