Stary trotyl nie rdzewieje

1. Gadżet tygodnia: różowa opaska. Organizatorzy festiwalu Open'er postanowili wyróżnić takimi identyfikatorami akredytowanych dziennikarzy. Opaska nie dawała się zdjąć bez uszkodzenia, a uszkodzona traciła ważność, więc chcąc nie chcą trzeba było w nich paradować także po ulicach Trójmiasta. Symbolika tego koloru jest raczej oczywista, więc nie zaliczam tych spacerów do najsympatyczniejszych przeżyć w mojej biografii.

2. Cytat tygodnia: "Opanowanie gospodarki polskiej przez agenturę uniemożliwia istnienie wolnego rynku." Te słowa Antoniego Macierewicza można czytać w kolejności lub na wspak. W żadnym wypadku ani nie zyskują sensu ani go nie tracą.

3. Wykopalisko tygodnia: arsenał w Sobieszewie. Saperzy odkryli zakopane w pobliżu jednej z gdańskich plaż 15 tys. sztuk niemieckich materiałów wybuchowych z II wojny światowej. Ewakuujący się Niemcy zadołowali między innych 60 kg kwasu pikrynowego, którego 0,4 kg wystarczy do wysadzenia w powietrze pociągu. Proszę nie wysyłać mi odpowiedzi na pytanie, na ile składów by to wystarczyło, bo takowe nie zostało zadane.

4. Widmo tygodnia: trójmiejska metropolia. Trójmiasto prawdopodobnie nie otrzyma statusu metropolitalnego, o którym mówiło się bez przerwy przez kilka minionych lat. Mówiło, mówiło, mówiło...

5. Wpadka tygodnia: "Przestrzeń Wolności". W tym roku pod koniec lata nie odbędzie się wielki koncert z cyklu upamiętniającego sierpniowe zwycięstwo Solidarności. Ze smutkiem wypływającym z nagonki ostatnich kilku tygodni zaczynam myśleć, że może dobrze się stało.

6. Trzydniówka tygodnia: Bogusław Kaczmarek. Kadencja anonimowo posądzonego o korupcję byłego asystenta Beenhakkera na stanowiska trenera Arki Gdynia nie potrwała dłużej niż trzy doby. Popularny Bobo zrezygnował nie dając swoim przeciwnikom pretekstu do wyciągania nieudokumentowanego zarzutu przy każdej okazji. Brawo za gest, ale jak uczy sprawa "Bolka", przy pomówieniu żadne zachowanie nie pomaga. ONI zawsze wiedzą swoje.

7. Sukces tygodnia: Arka w ekstraklasie. Gdyńscy piłkarze jednak mają już trenera w osobie Czesława Michniewicza i są w najwyższej klasie rozgrywek. Przynajmniej do najbliższego poniedziałku...

8. Renegat tygodnia: Edward Bubnowski. Były działacz rolniczej Solidarności zrzeka się polskiego obywatelstwa, gdyż czuje się prześladowany przez policję i sądy. Informacji o nowym obywatelstwie brak, widocznie panu Edwardowi brakuje medialnego wyczucia Wojtka Cejrowskiego.

9. Premia tygodnia: dla niestrajkujących listonoszy. Wszyscy doręczyciele, którzy nie przyłączyli się do niedawnego, legalnego strajku otrzymało 300 zł brutto premii. Uczestnikom potrącono przeciętnie 350 netto. Przeżycie miesiąca za sześć stów to duży problem, ale emocje w momencie otrzymania przeterminowanych rachunków też do miłych nie należą.

10. Odcisk tygodnia: Faye Dunaway. Mamy już dłonie hollywoodzkiej aktorki odciśnięte w gdańskiej Alei Gwiazd. Podobny obiekt znajduje się już od dawna w los Angeles, może więc jednak jesteśmy metropolią?