Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stary Las. 70 tys. zł znalezione w poduszce w sortowni. Wciąż zgłaszają się "właściciele"

Ewa Macholla
Prawie 70 tysięcy złotych zostało znalezionych na taśmie w sortowni Zakładu Utylizacji Odpadów Komunalnych
Prawie 70 tysięcy złotych zostało znalezionych na taśmie w sortowni Zakładu Utylizacji Odpadów Komunalnych archiwum db
W maju 2015 roku w sortowni Zakładu Utylizacji Odpadów Komunalnych w Starym Lesie znaleziono w poduszce prawie 70 tys. zł. Wciąż nie znalazł się właściciel pieniędzy.

- Nadal dzwonią do nas ludzie z różnych części województwa, a nawet kraju i twierdzą, że pieniądze należą właśnie do nich - mówi Sebastian Szmidt, sekretarz powiatu starogardzkiego. - Do tej pory jednak nikt nie potrafił udowodnić, że jest właścicielem znalezionej kwoty na sortowni Zakładu Utylizacji Odpadów Komunalnych w Starym Lesie. Pieniądze nadal znajdują się w Biurze Rzeczy Znalezionych w Starostwie Powiatowym.

Prawie 70 tys. zł ukryte w poduszce znalezionej w sortowni śmieci w Starym Lesie

Pieniądze trafiły do depozytu, a urzędnicy zamieścili ogłoszenie o nietypowym znalezisku na tablicy i na internetowej stronie powiatowej. Sprawą zajęły się media w całym kraju, a w starostwie rozdzwoniły telefony.

- Jedna z dzwoniących osób przyznała, że to są pieniądze należące do jej zmarłej cioci i że zostały włożone przez nią do poduszki - dodaje Sebastian Szmidt.

Gra jest warta świeczki, bowiem w maju ub. roku pracownicy sortowni śmieci koło Starogardu Gdańskiego znaleźli w czasie pracy 68 610 zł. Wraz z pieniędzmi na taśmie znaleziono też dużo naturalnego pierza. Zaraz pojawiła się sugestia, że kasa pewnie wysypała się z poduszki.

- Fragmentów poduszki nie znaleziono. Natomiast banknoty były w woreczkach foliowych - mówił wówczas Piotr Kołakowski, ówczesny prezes ZUOK Stary Las.

Do teraz trwają jednak poszukiwania właściciela pieniędzy. Jeżeli nie znajdzie się on w ciągu 2 lat od ich znalezienia, to przejdą na własność Skarbu Państwa.

Trzeba przyznać, że sprawa pieniędzy z sortowni jest dość skomplikowana, bo tak naprawdę bardzo trudno udowodnić, że pieniądze należą do danej osoby. Dużo łatwiej jest w przypadku innych przedmiotów, która trafiają do Biura Rzeczy Znalezionych.

- Właściciel zagubionego roweru może przedstawić paragon potwierdzający jego zakup czy też zdjęcia, albo wskazać dokładnie przykładowo rysy, które znajdują się na jednośladzie - przyznaje sekretarz powiatu. - Obecnie w biurze znajduje się m.in. przyczepka oraz kołpaki.


[email protected]


Wiadomości ze Starogardu Gdańskiej i okolic

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki