Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Start Gniezno - Lotos Wybrzeże Gdańsk 43:47

Piotr Wiśniewski, Rafał Rusiecki
W Gnieźnie Damian Sperz nie poszedł w ślady Warda. W trzech biegach zaliczył zero punktów
W Gnieźnie Damian Sperz nie poszedł w ślady Warda. W trzech biegach zaliczył zero punktów Grzegorz Mehring
Niezwykle cenne zwycięstwo przywożą z Gniezna żużlowcy Lotosu Wybrzeża Gdańsk. Gdańszczanie pokonali bezpośredniego rywala w walce o ekstraligę 47:43. Wygrana ta pozwoliła podopiecznym Stanisława Chomskiego wyprzedzić Start w tabeli. Drugie miejsce oznacza awans do żużlowej elity. Ekstraliga więc o krok.

Lotos Wybrzeże Gdańsk - 47 pkt: 1. Mikael Max - 9 (3,d,2,1,3,0), 2. Renat Gafurow - 1 (d,1,-,-), 3. Dawid Stachyra - 12 (2,2,3,3,2), 4. Kamil Brzozowski - 0 (0,0,-,-,-), 5. Magnus Zetterstroem - 10+3 (3,2*,1*,1,1,2*), 6. Damian Sperz - 0 (0,u,-,w,-), 7. Darcy Ward - 15+2 (2,3,2*,2*,3,3).

Start Gniezno - 43 pkt: 9. Krzysztof Jabłoński - 2 (2,0,0,-), 10. Jesper B. Monberg - 5 (1,1,-,2,1), 11. Scott Nicholls - 10+1 (3,3,2*,1,1), 12. Mirosław Jabłoński - 6+1 (1,2*,3,0,-), 13. Michał Szczepaniak - 11 (2,3,3,0,3), 14. Kacper Gomólski - 2 (1,1,-,0,w), 15. Tai Woffinden - 7 (3,1,1,2,d).

Więcej o meczu

W sporcie zawsze trzeba walczyć do końca, a często się to opłaci. Wygrywa ten, kto jest bardziej zdeterminowany. Udowodnili to w niedzielę w Gnieźnie jeźdźcy Lotosu Wybrzeża Gdańsk, którzy po szaleńczym pościgu wygrali ze Startem 47:43. Być może to zwycięstwo przyczyni się do tego, że w przyszłym sezonie kibice "czarnego sportu" z Pomorza będą oglądać nad Motławą ekstraligę.

A trzeba przyznać, że w niedzielę podopiecznym trenera Stanisława Chomskiego często było "pod górkę". Kiedy w szóstej gonitwie Michała Szczepaniaka i Taia Woffindena przedzielił Dawid Stachyra, a ostatni linię mety minął Kamil Brzozowski, to Start prowadził aż 23:13.

Gdańszczanie zaczęli jednak mozolnie odrabiać straty. Emocje sięgały zenitu i udzielały się kibicom. Dość powiedzieć, że dwukrotnie karetka pogotowia interweniowała właśnie wśród sympatyków Startu. Raz medycy musieli nawet podjąć próbę ratowania jednego z kibiców, który zasłabł... w ogródku piwnym.
Fenomenalnie, po raz kolejny, jeździł Darcy Ward, który w sześciu biegach zdobył 15 punktów. Wspierał go Dawid Stachyra, Magnus Zetterstroem oraz Mikael Max. Ta czwórka żużlowców Lotosu Wybrzeża sprawiła, że odmieniły się losy niedzielnej batalii. Batalii, której efektem może być awans gdańszczan do ekstraligi.

Podopieczni Chomskiego przechylili szalę zwycięstwa dopiero w 13 biegu. W pierwszej nominowanej gonitwie Ward i popularny "Zorro" pojechali na 5:1 i w tym momencie jasne się stało, że Lotos Wybrzeże tego spotkania nie przegra.

Po meczu Start złożył jeszcze protest dotyczący silnika i gaźnika w motocyklu Warda, ale sędzia Wojciech Grodzki stwierdził, że wpłynął on za późno.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki