W Elblągu ligowych punktów się nie rozdaje bez walki. Przekonały się o tym niedawno szczypiornistki Zagłębia Lubin, które właśnie ze Startem straciły pierwszy i jedyny jak na razie punkt w tym sezonie. Wczoraj praktycznie przez pełne 60 minut meczu grano nieomal bramka za bramkę, a na tablicy wyników bardzo często pojawiał się wynik remisowy. W pierwszej połowie najwyższe prowadzenie było dwoma bramkami. W takich rozmiarach prowadziły najpierw gdynianki (6:4), a później gospodynie (12:10). Jednak to zawodniczki z Vistalu Łączpolu minimalnie prowadziły po pierwszej połowie 15:14.
Po przerwie obraz gry się nie zmienił. Kiedy w 39 minucie podopieczne Jerzego Cieplińskiego osiągnęły trzybramkową przewagę (19:16), wydawało się, że gdynianki odskoczą rywalkom na większą różnicę bramek. Nic bardziej mylnego. Gospodynie nie odpuszczały. Remis 24:24 w 56 minucie meczu był tego najlepszym dowodem, ale wówczas dwie bramki z rzędu zdobyły gdynianki (26:24). Elblążanki jeszcze zmniejszyły przewagę do jednego gola, ale to było już wszystko.
Start Elbląg - Vistal Łączpol Gdynia 27:28 (14:15)
Vistał Łączpol: Sadowska, Mikszto - Sulżycka 5, Głowińska 6, Białek 4, Kobzar 3, Szwed 3, Vartić 5, Duran 1, Koniuszaniec, Kulwińska 1.
Najwięcej bramek dla Startu: Sądej 6, Strzałkowska 5.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?