MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Starogard Gdański: Proces likwidacji Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej ma potrwać rok

Redakcja
Rolnicy zgodzili się na sprzedaż majątku Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej, która po zaprzestaniu w niej produkcji została w grudniu ub.r. postawiona w stan likwidacji. Uzyskane pieniądze będą wypłacone m.in. rolnikom, którzy czekają na zaległe kwoty za dostawy mleka.

Decyzję podjęto w głosowaniu, podczas zebrania przedstawicieli OSM w likwidacji. Przyjęto też m.in. uchwałę w sprawie planu likwidacji i zaspokojenia zobowiązań wobec wierzycieli. Zakłada się, że proces likwidacji potrwa nie dłużej niż rok. Zobowiązania będą uregulowane najpierw wobec pracowników, Urzędu Skarbowego, ZUS, banku, następnie za dostawy mleka, na końcu z tytułu udziałów w spółdzielni, które mają rolnicy. Z danych na dzień otwarcia likwidacji wynika, że nieruchomości OSM, według rynkowej wyceny, warte są maksymalnie 5 mln złotych, a zobowiązania sięgają prawie 3,38 mln zł.

- Wkrótce damy ogłoszenia o sprzedaży majątku - mówi Maria Pisarska, likwidator spółdzielni. - W całości trudno będzie go zbyć, np. spółdzielnia mleczarska w Siemiatyczach sygnalizowała nam zainteresowanie jednym budynkiem i produkcją jedynie serka Grani.
Rolnikom zależy na czasie. - Wielu z nas nie dostało po kilkadziesiąt tysięcy złotych za dostawy mleka, potrzebujemy tych pieniędzy - podkreślają rolnicy, którzy dostarczają obecnie surowiec innym producentom.

Przypomnijmy, że w listopadzie ub.r. miejscowe Stowarzyszenie Bezprawiu i Korupcji STOP powiadomiło, w związku z sytuacją w OSM, starogardzką Prokuraturę Rejonową.
- Prowadzimy śledztwo w sprawie podejrzenia, iż mogło dojść do oszustwa- mówi Jarosław Kembłowski, który kieruje starogardzką prokuraturą. - Miałoby ono polegać na tym, że prezes spółdzielni odbierała od rolników mleko, wiedząc, że nie mogła wywiązać się z płatności. Za taki czyn grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.

Beata Oworuszko została odwołana przez Radę Nadzorczą OSM z funkcji prezesa w listopadzie ub.r. Było już wtedy wiadomo, że OSM zostanie postawiona w stan likwidacji.

- O doniesieniu do prokuratury wiem jedynie z mediów, nie znam szczegółów - mówi nam Beata Oworuszko. - Nigdy nie działałam na szkodę spółdzielni mleczarskiej i jej członków.

Spółdzielnia istniała od 1892 roku. Znana była m.in. jako producent serka Grani czy Masła Tradycyjnego Kociewskiego i zatrudniała ok. 40 osób, z których większość jest na wypowiedzeniu umowy o pracę. Niektórym byłym pracownikom już udało się znaleźć pracę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki