Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stanisław Chomski tłumaczy swoją nieobecność na Łotwie. "Będąc na miejscu, niczego bym nie zmienił"

ŁŻ
Przemek Swiderski
Żużlowcy Renault Zdunek Wybrzeża bez większych problemów uporali się na Łotwie z miejscowym Lokomotivem Daugavpils. Gdańską ekipę, pod nieobecność trenera Stanisława Chomskiego, poprowadził w tym spotkaniu menedżer zespołu Andrzej Terlecki.

- W mojej nieobecności na Łotwie nie ma co doszukiwać się sensacji. Nie mogłem pojechać z drużyną ze względu na pewne sprawy rodzinne, które musiałem poukładać. Wszystko zostało uzgodnione z klubem. Zastąpił mnie menedżer Andrzej Terlecki, z którym przed spotkaniem byliśmy cały czas w kontakcie - tłumaczy dla trojmiasto.pl Stanisław Chomski.

Opiekun gdańskiego teamu pochwalił jednak Andrzeja Terleckiego za sposób prowadzenia drużyny. Jak przyznał, sam nie zrobiłby tego lepiej.

Startujemy z naszym profilem na Twitterze. Czas rozruszać serwis i pokazać, że 140 znaków wystarczy, by oddać sportowe emocje.

— Sport DB (@baltyckisport) September 8, 2013

- Będąc na miejscu, niczego bym nie zmienił w kwestiach taktycznych, bo nie było potrzeby stosowania rezerwy taktycznej, a w biegach nominowanych trzeba było puścić najlepszych, bo to końcówka sezonu i nie ma już miejsca na eksperymenty - powiedział trener Chomski.

Szkoleniowiec Renault Zdunek Wybrzeża odniósł się również bezpośrednio do wielkiego hitu, jaki czeka kibiców już w najbliższą niedzielę. Spotkanie w Gdańsku z GKM Grudziądz zadecyduje bowiem o awansie do elity.

- Wszyscy wiemy, o jaką stawkę przyjdzie nam rywalizować z GKM. Przygotowania odbędą się normalnym, sprawdzonym tokiem - dodał trener Chomski.

Źródło:www.trojmiasto.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki