2 stycznia informowaliśmy o zatrzymaniu mężczyzny podejrzewanego o brutalny atak w okolicach wzgórza Pachołek w Gdańsku Oliwie. Doszło do niego w sylwestrową noc, policjanci otrzymali zgłoszenie o godz. 3 nad ranem. Dziś poznaliśmy więcej szczegółów sprawy. Mężczyzna podszedł do dwóch kobiet w wieku 20 i 26 lat siedzących na ławce i nagle jedną, po czym od razu drugą, uderzył szklaną butelką w głowę, przez co pokrzywdzone straciły przytomność. Jedną z nich usiłował zgwałcić, na szczęście kobiecie udało się wyrwać się z jego uścisku i uciec. Druga z zaatakowanych kobiet, gdy tylko odzyskała przytomność wezwała pomoc. Obie pokrzywdzone trafiły do szpitala z poważnymi obrażeniami twarzy.
Czytaj też: Dwie kobiety zaatakowane w noc sylwestrową koło Pachołka w Gdańsku
- 21-letni mężczyzna nie uniknie odpowiedzialności karnej dzięki pracy policjantki z komisariatu w Oliwie, która mając dobre
rozpoznanie środowiska przestępczego bardzo szybko ustaliła tożsamość napastnika. Policjanci od razu rozpoczęli intensywne poszukiwania sprawcy i przeczesali obszar leśny. Rozpytywali również napotkane w pobliżu osoby, sprawdzali nagrania monitoringu w pobliżu lasu i przesłuchali jedną z pokrzywdzonych. W trakcie przeprowadzania tych czynności policjantka z komisariatu w Oliwie ustaliła rysopis napastnika. Funkcjonariusze jeszcze nad ranem pojechali do jego miejsca zamieszkania, jednak mężczyzny tam nie zastali. 21-letni mieszkaniec Gdańska wiedząc, że jest poszukiwany przez Policję, ok. godz. 10.40 zgłosił się do komisariatu. Mężczyzna jednak wyglądał inaczej, miał inne ubrania i ścięte włosy, miał również przygotowane alibi na to co robił przez ostatnią noc. Czujni funkcjonariusze postanowili zweryfikować te wszystkie okoliczności. Wczoraj po południu napastnik usłyszał zarzuty, a już dziś decyzją sądu trafił do aresztu - relacjonuje podkom. Aleksandra Siewert, z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Ustalenia policjantów bardzo szybko wykazały, że 21-latek wprowadzał on funkcjonariuszy w błąd i przedstawiał fałszywe alibi. Badania przeprowadzone w laboratorium kryminalistycznym potwierdziły podejrzenia policjantów. Ostatecznie mężczyzna został zatrzymany i wczoraj doprowadzony do prokuratury. W sumie usłyszał trzy zarzuty – uszkodzenia ciała obu kobiet i usiłowania zgwałcenia jednej z nich. Policjanci wspólnie z prokuratorem wnioskowali do sądu o zastosowanie wobec niego tymczasowego aresztu, a ten się do niego przychylił. Za uszkodzenie ciała grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności, a za usiłowanie zgwałcenia do lat 12.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?