Sprawa Sławomira Nowaka. Prokuratura odmówiła przyjęcia poręczenia majątkowego wpłaconego przez córkę byłego ministra

Prokuratura odmówiła przyjęcia poręczenia majątkowego wpłaconego przez córkę Sławomira Nowaka

Podejrzany o korupcję Sławomir Nowak przebywał w areszcie od lipca 2020 r. do 12 kwietnia tego roku. Stołeczny Sąd Okręgowy nie uwzględnił wówczas wniosku o przedłużenie tymczasowego aresztowania wobec byłego polityka i w trybie natychmiastowym zwolnił podejrzanego z aresztu. Jednocześnie zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego w kwocie 1 mln zł.

Sumę tę wpłaciła córka Sławomira Nowaka, której pożyczki udzielili rodzina i znajomi jej ojca. Jednak, zdaniem prokuratora, środki te mają pochodzić ze źródła zakazanego ustawą.

– Pochodziły z licznych pożyczek udzielonych na ten cel córce podejrzanego, czego wprost zakazuje art. 266 paragraf 1a kodeksu postępowania karnego – przekazała w środę, 7 lipca prok. Aleksandra Skrzyniarz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Tłumaczy ona, że sama wpłata wskazanej kwoty na rachunek organu procesowego nie stanowi jeszcze skutecznego poręczenia. Podkreśla, że zostaje ono przyjęte z „momentem sporządzenia protokołu jego przyjęcia z jednoczesnym pouczeniem składającego poręczenie o jego obowiązkach jako poręczyciela”.

Warszawska Prokuratura Okręgowa już wcześniej miała uczulać, że istotą tego środka zapobiegawczego jest indywidualna finansowa odpowiedzialność podejrzanego lub poręczyciela. W przypadku utrudniania śledztwa, któraś z tych osób traci wpłacone środki. Organizowanie zbiórek przełamuje tę zasadę, bo nie ryzykują własnych pieniędzy, lecz osób trzecich.

Decyzja prokuratury nie jest prawomocna.

Według informacji zdobytych przez portal wPolityce.pl, na poręczenie złożyli się m.in. politycy i współpracownicy Platformy Obywatelskiej, w tym Hanna Gronkiewicz-Waltz, wpłacając „rekordową” sumę 110 tys. zł., prof. Andrzej Rzońca czy Małgorzata Kidawa-Błońska.

Przypomnijmy, że Sławomir Nowak usłyszał dotychczas 17 zarzutów, w tym m.in. zarzut prania brudnych pieniędzy, założenia oraz kierowania zorganizowaną grupą przestępczą działającą w Warszawie, Gdańsku i na Ukrainie, żądania i przyjmowania korzyści majątkowych w latach 2012-2013 w zamian za stanowiska w spółkach Skarbu Państwa, przyjęcia kilkumilionowych korzyści majątkowych oraz płatnej protekcji w związku z pełnieniem funkcji szefa Ukravtodoru, a także płatnej protekcji w związku z pełnieniem funkcji Szefa Gabinetu Politycznego Prezesa Rady Ministrów oraz ministra transportu, budownictwa i gospodarki morskiej w rządzie Donalda Tuska.